Renault sobie poradzi
Nowa dyrektywa techniczna, która zakazuje używania „trybu imprezowego” podczas kwalifikacji w weekendy Formuły 1, nie będzie dużym wyzwaniem dla zespołów. Przekonany jest o tym dyrektor silnikowy Renault F1 - Remi Taffin.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team R.S.20 and Esteban Ocon, Renault F1 Team R.S.20
Mark Sutton / Motorsport Images
Starając się nieco wyrównać stawkę, od Grand Prix Włoch FIA zakaże stosowania kwalifikacyjnych trybów pracy silnika. To m.in. w tym obszarze Mercedes osiągnął doskonałe wyniki w tym roku.
Zespół z Brackley zdobywał pole position we wszystkich sześciu dotychczasowych rundach sezonu 2020 i byli poza zasięgiem rywali.
Chociaż zakaz zostanie nałożony na kwalifikacje, zapewni większy kompromis w kontekście ustawień jednostek napędowych na wyścigi.
- Na papierze nie wygląda to na trudne zadanie - powiedział Taffin o nowej dyrektywie technicznej. - Dostosujemy odpowiednie proporcje między kwalifikacjami a wyścigiem.
- Dotychczasowe zasady mówiły, że możemy korzystać z różnych trybów w kwalifikacjach i wyścigach i jak zawsze staraliśmy się je zoptymalizować - dodał. - Teraz FIA wydała nam nową dyrektywę, która ma być stosowana począwszy od Monzy. W zaistniałej sytuacji postaramy się dostosować, ponownie zoptymalizować i zweryfikować ten obszar.
- To ta sama praca, tylko inny efekt końcowy. Będziemy mieć mniejszą moc w kwalifikacjach, a większą w wyścigu, więc to nowy kompromis. Rozumiemy obawy FIA i będziemy współpracować z nimi, aby spełnić ich prośbę.
Jak dotąd Renault cieszyło się dużą niezawodnością swojej jednostki napędowej w sezonie 2020. Taffin stwierdził, że zespół wrócił na poziom, który chcieli osiągnąć w zeszłym roku, kiedy to zostali pokonani przez McLarena w walce o miano najlepszych z reszty stawki.
- Po sześciu wyścigach silnik zachowuje się zgodnie z oczekiwaniami - powiedział Taffin. - Poziom właściwości jezdnych i osiągów jest zgodny z oczekiwaniami i chodzi o to, aby jak najlepiej je wykorzystać.
- W środku stawki jest ciasno, a awans do Q3 to kwestia milisekund. Nie możemy pozwolić sobie na stratę tych ułamków sekundy i to jest już zadanie naszego zespołu wyścigowego. Jak dotąd praca wykonana w fabryce jest właściwa, mamy dobrą niezawodność i wydajność.
- Zadaniem zespołu wyścigowego jest, aby wyciągnąć każdy końcowy procent z naszego pakietu, co jest obecnie bardzo ważne. To nagradza wysiłki, które włożyliśmy w naszą pracę w zeszłym i tym roku.
- Wróciliśmy do poziomu wydajności, który chcieliśmy osiągnąć w zeszłym roku i upewniliśmy się, że problemy, które mieliśmy w pierwszej części poprzedniego sezonu, są już za nami. Ciężka robota w tym roku się opłaca. Zwłaszcza zespół wyścigowy ma intensywny okres z seriami po trzy wyścigi z rzędu. To trudne, ale radzą sobie wyjątkowo dobrze - zakończył.
W ten weekend na Grand Prix Belgii Esteban Ocon otrzyma świeże podzespoły jednostki napędowej. Zespół ma nadzieję, że dzięki temu poprawią się jego wyniki w walce w środku stawki.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze