Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Renault wierzy w Lundgaarda

Duńczyk Christian Lundgaard może zastąpić Daniela Ricciardo, gdyby Australijczyk nie zdecydował się prolongować obecnego kontraktu z Renault F1 Team.

Christian Lundgaard, ART Grand Prix

Autor zdjęcia: Carl Bingham / Motorsport Images

Kontrakt Ricciardo wygasa wraz z końcem bieżącego roku. Choć Australijczyk podkreślał wolę zostania w Renault, przed odwołanym ostatecznie Grand Prix Australii przyznawał, iż z pewnością odbierze telefon od szefów innych zespołów. Wielu obserwatorów widzi w 30-latku następcę Sebastiana Vettela w Ferrari. Sam zainteresowany stwierdził niedawno, że na pewno nie wykluczyłby powrotu do Red Bull Racing.

Czytaj również:

Z kolei Lundgaard, syn Henrika, rajdowego mistrza Europy sprzed 20 lat, pozostaje w szeregach Renault Sport Academy od 2017 roku. Duńczyk ma za sobą sezon w Formule 3, a w tym roku będzie rywalizował w Formule 2, w dalszym ciągu broniąc barw ekipy ART Grand Prix. Dobre występy na zapleczu najważniejszej wyścigowej serii świata mogłyby 18-latkowi pomóc w promocji do F1.

- Od zawsze celem związanym z posiadaniem Christiana w Akademii jest doprowadzenie go do F1 - powiedział Mia Sharizman, szef Renault Sport Academy, w rozmowie z duńskim dziennikiem BT. - W tej chwili musi być w F2, aby zebrać wymaganą do uzyskania superlicencji liczbę punktów.

- To, co widzieliśmy w Formule Renault i Formule 3 pozwala nam wierzyć, że wykona z nami kolejny krok. Mamy taką nadzieję, jednak końcowy etap polega na zaliczeniu naprawdę dobrego sezonu w F2 - przestrzegł Mia Sharizman.

Christian Lundgaard, ART Grand Prix

Christian Lundgaard, ART Grand Prix

Photo by: Alexander Trienitz

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kierowcy F1 podejmą większe ryzyko
Następny artykuł „Świątynia Prędkości” bez widzów?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska