Renault: Zysk na poziomie milionowej części sekundy
Zespół Renault F1 ujawnił, że problem z MGU-K, który doprowadził do wykluczenia Daniela Ricciardo z kwalifikacji, przyniósł zysk na poziomie 0,000001 s.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team R.S.19
Andrew Hone / Motorsport Images
Po zakończeniu czasówki delegat techniczny FIA Jo Bauer poinformował, że bolid Ricciardo przekroczył limit mocy przekazywanej przez MGU-K, wynoszący 120 kW. Ekipa z Enstone argumentowała, że skok energii zapewnił przewagę jednej mikrosekundy, podkreślając, że nie wpłynęła ona na decydujące o awansie z Q1 okrążenie.
Jednak po spotkaniu z przedstawicielami Renault: Alanem Permanem i Remim Taffinem sędziowie ogłosili, że australijski kierowca zostanie wykreślony z wyników kwalifikacji. Powołano się na inne rozstrzygnięcia, kiedy złamanie regulaminu również nie przyniosło winowajcy istotnych korzyści.
- Decyzja mocno wchodzi w szczegóły, które mówią, że nie zyskaliśmy żadnej przewagi - zaznaczył Cyril Abiteboul, szef ekipy, w wypowiedzi dla Motorsport.com - Nie stało się to na okrążeniu, które miało znaczenie. To też napisali [sędziowie], zapewne w ramach usprawiedliwienia swojej decyzji, choć nie sądzę, by czuli się z nią dobrze.
- Nie kwestionujemy faktu, że nastąpiło przekroczenie [mocy] kiedy samochód uderzył w krawężnik. Stało się to po raz pierwszy w Singapurze.
Abiteboul powiedział, że powzięto środki, by podobna sytuacja się już nie powtórzyła, jednak producent nadal musi dokładnie zbadać sprawę i popracować nad długoterminowym rozwiązaniem.
- Nie wiem, może trzeba dokładnie przejrzeć cały system. Zbadamy to. Mamy też pewne środki awaryjne, by temu zapobiec.
- Musimy zrozumieć dlaczego doszło do tego na jednym okrążeniu i jednym krawężniku, z całego dystansu jaki pokonaliśmy w zeszłym i w tym roku. Jest to coś, co trzeba wyjaśnić - zakończył Cyril Abiteboul.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze