Restart zaważył na wyniku
Lance Stroll przyznał, że szansę na premierowe zwycięstwo w Formule 1 stracił słabym restartem do Grand Prix Włoch.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Wypadek Charlesa Leclerca spowodował zatrzymanie rywalizacji w niedzielnym wyścigu na Monzy. Do restartu Stroll ustawił swojego RP20 na drugiej pozycji, za Lewisem Hamiltonem, którego czekała jednak 10-sekundowa kara stop&go. Kanadyjczyk miał więc szansę objąć prowadzenie i następnie wygrać pierwsze grand prix w karierze.
Nadzieje prysły w zasadzie już w momencie wznowienia. Strolla wyprzedzili: Pierre Gasly - późniejszy triumfator - a następnie Carlos Sainz. Kierowca Racing Point uratował jednak trzecią pozycję i drugie podium w F1.
- To trochę rozczarowujące - stwierdził Stroll. - Zawiniłem przy restarcie. Nie miałem przyczepności, koła się ślizgały i wszyscy mnie wyprzedzili. Cieszę się, że dojechałem trzeci. Zwycięstwo nam się dzisiaj wymknęło, ale jest świetnie.
- Minęło trochę czasu odkąd stałem na podium. Dobrze jest na nie wrócić. Była dobra walka z Carlosem. Wyprzedziłem go po zewnętrznej, ale on dopadł mnie w zakręcie numer 1.
- Wyścig był szalony. Cieszę się z powodu Pierre’a. Myślę, że naprawdę na to zasłużył. Zaliczył świetny restart i był konsekwentny aż do końca - podsumował Lance Stroll.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze