Rewolucja odroczona?
Zdecydowana większość zespołów Formuły 1 chce odroczenia zapowiadanej na przyszły sezon rewolucji technicznej.
F1 2021 rules
Formula 1
Pandemia koronawirusa przyczyniła się do zakłócenia sezonu Formuły 1. Inauguracja w Australii została odwołana, a kolejne trzy rundy: w Bahrajnie, Wietnamie i Chinach są oficjalnie przełożone. Mało prawdopodobne jest również planowe rozpoczęcie europejskiej części harmonogramu, a według najnowszych spekulacji rywalizacja może ruszyć w końcu maja lub na początku czerwca.
Brak wyścigów odciska swoje piętno na finansach Formuły 1. Akcje Liberty Media zanotowały spadek na giełdzie. Ich wartość wynosi teraz nieco ponad 18 dolarów amerykańskich, w porównaniu do 46 dolarów w notowaniu sprzed niespełna miesiąca. Właściciele F1 nie otrzymują „wpisowego” od organizatorów nierozegranych rund, tracą duże kwoty zagwarantowane kontraktami telewizyjnymi, a na końcu łańcucha powiązań znajdują się zespoły, dla których również oznacza to mniejsze wpływy.
Zdaniem Michaela Schmidta z Auto Motor und Sport, aktualna sytuacja może doprowadzić do opóźnienia rewolucji technicznej, której początek zapowiadano na sezon 2021. Według niemieckiego dziennikarza dziewięć na dziesięć zespołów opowiedziało się za tym, by przyszłoroczną rywalizację rozegrać z użyciem obecnych bolidów. Homologacji podlegałyby: aktualne podwozie, skrzynia biegów i elementy zawieszenia. Rozwój byłby dozwolony w obszarze aerodynamiki. Weto postawiło Ferrari, choć jej przedstawiciele poprosili o czas do namysłu. Decyzje mogą zostać podjęte już podczas czwartkowej narady.
Opóźnienie wejścia w życie nowego regulaminu technicznego nie wpłynęłoby na zasady finansowe. W obliczu dramatycznych poszukiwań oszczędności, limit wydatków ustalony już wcześniej na 175 milionów dolarów amerykańskich miałby zacząć obowiązywać od początku 2021 roku.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze