Ricciardo czeka na łatwiejsze tory
Daniel Ricciardo uważa, że rywalizacja na mniej wymagających i bardziej „wybaczających” błędy torach może mu pomóc w dalszej adaptacji do McLarena MCL35M.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Ricciardo ma za sobą dwa trudne weekendy na torach ulicznych - w Monako i Azerbejdżanie. Po mało udanym występie na ulicach Monte Carlo - Australijczyk dojechał dwunasty i został zdublowany przez zespołowego kolegę Lando Norrisa - w Baku było nieco lepiej, choć nie obyło się bez błędów. W drugim segmencie czasówki 31-latek uderzył w barierę w zakręcie numer 3. Do wyścigu musiał ruszać z trzynastej pozycji.
W niedzielę Ricciardo jechał równym tempem, na granicy pierwszej dziesiątki. Po kraksie Maxa Verstappena i błędzie Lewisa Hamiltona ukończył Grand Prix Azerbejdżanu na dziewiątym miejscu.
- Przynajmniej nie wracamy z niczym - przyznał Ricciardo. - Na ulicznym torze wyścig można skończyć na pierwszym okrążeniu, więc dotarcie do końca, przejście przez wszystkie fazy opon i nakręcenie dystansu jest dobre. Brzmi może prosto, ale dobrze, że się udało. Myślę, że poszliśmy nieco do przodu. Wynik nie jest może elektryzujący, ale wykonaliśmy progres.
Ricciardo wciąż poznaje nowego dla siebie McLarena MCL35M, który - nawet w opinii dużo lepiej radzącego sobie Norrisa - nie jest łatwym w opanowaniu samochodem. Pytany czy po przyzwoitym wyścigu w Hiszpanii, uznając, że Monako było wypadkiem przy pracy, wykonał kolejny krok w poznaniu konstrukcji z Woking, odpowiedział:
- W pewnym sensie frustrujące jest to, że wiem, czego potrzebuję, jednak bardzo ciężko jest to osiągnąć. A okno jest bardzo małe. Na niektórych okrążeniach mi się udaje, ale powtórzenie tego 55 razy nie jest proste.
- Dlatego cieszę się, że ukończyłem wyścig, próbując kilku rzeczy czy popełniając błędy. Czekam z niecierpliwością na bardziej otwarte tory, który wybaczają błędy. To prawdopodobnie przyspieszy moją naukę, a trzy weekendy z rzędu pomogą utrzymać rytm - wyjaśnił Daniel Ricciardo.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze