Ricciardo docenia Hulkenberga
Daniel Ricciardo przyznał, że nie spodziewał się odejścia Nico Hulkenberga z zespołu Renault. Wyraził też nadzieję, że niemiecki kierowca pozostanie w Formule 1.
Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images
Ricciardo dołączył do ekipy z Enstone przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu, a jego transfer z Red Bull Racing był jednym z najbardziej zaskakujących w ostatnich latach.
Z kolei Hulkenberg, do którego należy niechlubny rekord największej liczby występów w grand prix bez zdobytego podium, opuszcza Renault po zakończeniu rywalizacji w 2019 roku. Francuska marka podpisała już kontrakt z Estebanem Oconem.
Zapytany przez Autosport/Motorsport.com czy był zaskoczony brakiem nowej umowy dla Hulkenberga, Ricciardo odpowiedział: - Tak. Aż do minionego tygodnia nie miałem żadnych wieści, że może odejść.
- Nie jestem pewny jaki jest jego plan. Jeśli chciałby nadal się ścigać w F1, to mam nadzieję, że coś sobie znajdzie. Bardzo łatwo mi się z nim pracowało. Każdy robił swoje. Jest bardzo doświadczony, długo kręci się w tym światku.
- Nie było żadnych napięć. Ścigaliśmy się i próbowaliśmy dać zespołowi tyle ile mogliśmy.
Ricciardo wierzy, że nadal może się czegoś nauczyć od bardziej doświadczonego kolegi i spodziewa się, że do końca sezonu obaj będą twardo rywalizować.
Przyjście Hulkenberga do F1 wiązało się z dużymi oczekiwaniami po tym, jak Niemiec zrobił oszałamiającą karierę w juniorskich seriach. Wygrał europejską Formułę 3 i GP2. W najwyższej serii jednak nigdy nie mógł jeździć w topowym samochodzie. Ubiegłoroczne siódme miejsce w klasyfikacji kierowców jest jak do tej pory jego rekordem.
Najbardziej prawdopodobną opcją dla 32-latka jest Haas. To ponownie oznacza walkę maksimum w środku stawki i może okazać się, że dziewięcioletnia kariera zwycięzcy 24h Le Mans z 2015 roku zakończy się bez podium, nie mówiąc już o zwycięstwie.
Opowiadając o swoim zespołowym partnerze Ricciardo podkreśla, że wiedział, że ma do czynienia z topowym kierowcą, który wygrał „wszystko” w juniorach, ale nigdy nie dostał bolidu do wygrywania. Spodziewał się więc jakiejś dozy frustracji ze strony Hulkenberga i tego, że Niemiec będzie skory do kłótni.
- Sądziłem, że będzie zacięty w taki sposób, by dobrze prezentować się w tym roku - powiedział Ricciardo. - Jeśli mnie pokona, to powiem: OK [nic się nie stało], on jest prawdziwym kierowcą wyścigowym. Spodziewałem się, że pokaże wszystko co najlepsze i przypomni ludziom co potrafi.
- Nie byłem więc zaskoczony, gdy w pierwszych wyścigach był bardzo szybki. Stwierdziłem, że czeka mnie wiele pracy. Potem udało mi się polepszyć i sytuacja się odwróciła.
- Niewątpliwie jest bardzo szybki. Jeśli chodzi o technikę, to w niektórych aspektach przypomina Maxa [Verstappena] - podsumował Daniel Ricciardo.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze