Ricciardo nie jest zainteresowany
Daniel Ricciardo w odpowiedzi na komentarze Pato O’Warda przyznał, że nie jest zainteresowany występami w amerykańskiej serii IndyCar.
Ricciardo zabraknie w przyszłorocznej stawce F1. Australijczyk porozumiał się z McLarenem na temat wcześniejszego zakończenia współpracy i pozostał bez miejsca na sezon 2023. Niemal pewne jest, że wróci do Red Bull Racing, pełniąc w Milton Keynes rolę trzeciego kierowcy, wypełniając zadania marketingowe oraz pomagając w symulatorze.
Zwycięzca ośmiu grand prix liczy, że przerwa od ścigania w F1 potrwa jedynie rok. Pytany o ewentualną rywalizację w innych seriach, jak uznane, australijskie rozgrywki Supercars, Ricciardo stwierdził jedynie „nigdy nie mów nigdy”.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku IndyCar. O’Ward - Meksykanin reprezentujący w tej serii McLarena - przyznał, że Ricciardo pokochałby ściganie w tych rozgrywkach, mimo że ten od razu zaznaczał wykluczenie z ewentualnego programu rund na owalach.
Poproszony o komentarz do słów O’Warda, Ricciardo stwierdził, że choć pozostaje fanem IndyCar, swoją uwagę skupi na Formule 1.
- Wielu kierowców IndyCar zwróciło się do mnie i mówiło: „Kolego, pokochasz to miejsce” - przyznał Ricciardo. - Byli nastawieni bardzo entuzjastycznie i pozytywnie wypowiadali się o serii. Nie mówię żebym... Generalnie wyścigi wyglądają świetnie.
- Oglądam sporo i mam frajdę jako obserwator, jako kibic. Powiedzmy sobie jednak szczerze. Wydaje mi się, że w tym momencie nie jestem tam mentalnie. Nadal w moim umyśle pozostaje Formuła 1.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.