Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ricciardo nie mógł się otrząsnąć

Daniel Ricciardo, dziewiąty na mecie Grand Prix Portugalii, przyznał, że niełatwo mu było otrząsnąć się po nieudanej sesji kwalifikacyjnej.

Daniel Ricciardo, McLaren MCL35M

Daniel Ricciardo, McLaren MCL35M

Steven Tee / Motorsport Images

Nowy w McLarenie, Ricciardo wciąż nie spisuje się w MCL35M tak dobrze, jak zespołowy partner Lando Norris. Sobotnia sesja kwalifikacyjna była dla Australijczyka szokiem. 31-latek odpadł już po pierwszym segmencie.

Do niedzielnego wyścigu Ricciardo ruszył jako piętnasty. Po starcie zyskał kilka pozycji. Przedłużony stint na pośredniej mieszance pozwolił być w pewnej chwili na piątym miejscu. Ostatecznie pochodzący z Perth kierowca musiał stoczyć bój w końcu pierwszej dziesiątki. Uporał się z Carlosem Sainzem i Pierre’em Gaslym, ale został wyprzedzony przez Fernando Alonso. Ostatecznie Ricciardo zajął dziewiątą pozycję i dopisał do swojego konta dwa oczka.

Cieniem na weekendzie położyła się jednak słaba czasówka.

- Szczerze mówiąc, trudno się z tego otrząsnąć - powiedział Ricciardo w rozmowie z telewizją Sky Sports F1. - Nigdy nie chcesz [przeżyć] czegoś takiego. Wydaje mi się, iż większość z nas mocno w siebie wierzy. I kiedy nie spisujesz się na miarę swojej wiary, to cię „pożera”.

- Kwalifikacje w F1 są bardzo ważne. Kiedy ustawiasz sobie weekend w ten sposób, jest ciężko. Oglądałem zeszłej nocy kilka walk bokserskich i starałem się o tym nie myśleć.

Pytany czy mocno zawiódł swoje oczekiwania, Ricciardo odpowiedział:

- Czułem, że piątek był dobry. Jako kierowca po prostu wiesz, jeśli jeździsz z dużą pewnością i masz rytm. I w piątek tak się czułem. Dużo lepiej niż poprzednio.

- Dziś z kolei były momenty, kiedy byłem szybki i takie, w których nie byłem. Wiele jednak z dzisiejszego wyścigu wyciągnąłem. Nawet w kwestiach ustawień. Jest kilka rzeczy w samochodzie, które mogą zacząć działać na moją korzyść. W Barcelonie powinno być dobrze.

W samej końcówce Ricciardo przegrał z Alonso walkę o ósme miejsce. Przed Australijczykiem znalazły się obie Alpine.

- Myślę, że jego [Alonso] tempo na twardych [oponach] pod koniec było bardzo dobre. Jeśli takie utrzymają, z pewnością będą zagrożeniem w tym roku. Zobaczymy. Wydaje mi się, że walka w środku stawki w dużej mierze będzie się zmieniać w zależności od toru.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zaskoczony Verstappen
Następny artykuł Nerwy w Red Bull Racing

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska