Ricciardo nie pamięta wszystkiego
Daniel Ricciardo nie pamięta wszystkiego ze swojego występu w Grand Prix Francji, co nazwał dobrym znakiem.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
W miniony weekend tor Paul Ricard gościł nie tylko Grand Prix Francji, ale również Formułę 3.
Daniel Ricciardo z dużym zainteresowaniem przyglądał juniorskiej kategorii. Podobała mu się dramaturgia wyścigów F3 i wyraził nadzieję, że podobnie będzie w F1.
- Śledziłem tutaj rundę Formuły 3 - przyznał Ricciardo. - To były niesamowite wyścigi i liczyłem, że coś podobnego wydarzy się również u nas. Myślę, że faktycznie, w niektórych momentach wyszło to równie dobrze.
Australijczyk zakończył wyścig na szóstej pozycji, jedno miejsce za partnerem zespołowym z McLarena - Lando Norrisem.
- Cóż, było fajnie - powiedział Ricciardo. - Nie pamiętam tego wszystkiego, co zwykle jest dobrą rzeczą, ponieważ oznacza, iż wiele się działo.
- Oczywiście cieszę się, że zdobyłem kilka punktów i byłem tego dnia konkurencyjny - kontynuował. - W kontekście frajdy z jazdy, cieszę się, że miałem kilka bitew. To daje mi dużo satysfakcji, kiedy mogę walczyć i wyprzedzać.
Pytany o pojedynek z Alonso, przekazał: - Tak, walczyliśmy z Fernando chyba o ósme miejsce. Spodziewałem się, że wykona manewr obronny w ostatniej chwili. Zjechałem więc na zewnętrzną, zobaczyłem jednak, że nie broni się, więc pojechałem chyba po wewnętrznej, naprawdę nie pamiętam. To jednak oznacza, że było naprawdę ciekawie.
- Wcześniej nie lubiłem tu się ścigać. Nie wiem co się nagle zmieniło - mówił o atrakcyjności tegorocznego GP Francji. - Może to kwestia asfaltu, może rywale mieli dodatkowe problemy z oponami. Cóż, mocny wiatr sprawił, że wielu popełniło błędy. Generalnie tak, trudne warunki i szybka degradacja opon, to właśnie sprawiło, że wyścig był tak interesujący.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze