Ricciardo nie rozumie formy Renault
Daniel Ricciardo przyznał po zakończeniu wyścigowego weekendu w Austrii, że obecna forma Renault jest ciężka do zrozumienia.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team
Zak Mauger / Motorsport Images
Australijczyk dojechał do mety GP Kanady i Francji w czołowej dziesiątce. Na torze Le Castellet po zakończeniu zmagań otrzymał jednak karę, która pozbawiła go punktów. Na Red Bull Ringu zdołał dojechać do mety na dwunastym miejscu.
- Naprawdę mam nadzieję, że znajdziemy odpowiedzi, ponieważ na Le Castellet wiało jeszcze mocniej, ale nie czułem wpływu wiatru. W Austrii nawet w niedzielę miałem wrażenie, że pojawiają się ogromne turbulencje, co wpływało na sposób prowadzenia. Czuję, że coś nie pasowało do samochodu, ale wciąż nie wiemy co. Chciałbym wierzyć, że znajdziemy rozwiązanie. Na razie pozostaję optymistą i mam nadzieję, że będziemy cieszyć się na Silverstone - mówił Ricciardo.
Ricciardo zdradził, że po wyścigu rozmawiał z Nico Hulkenbergiem i Niemiec miał podobne odczucia z prowadzenia auta Renault: - Brzmiał tak, jakby zmagał się z tym samym. Auto wydawało się bardzo lekkie, zwłaszcza podczas hamowań.
Hulkenberg zapytany o problemy, z jakimi się spotkał, odpowiedział: - Dziś tak naprawdę nic nie działało. Niektóre problemy były dziwne. Hamowania były "kwadratowe" i czasami trudno było opanować auto. Jadąc prosto, wydawało się, że przód jest bardzo lekki. Uczucie przypominało to, gdy jedziesz za innym autem. Nie było łatwo. Alfy, które zdobyły punkty, nie były daleko przed nami, ale w szybkich zakrętach jazda za kimś innym była bardzo ciężka. Nie mieliśmy wystarczającego tempa.
- Austria to wyjątkowy tor, a w ostatnich latach nie szło nam tutaj najlepiej, więc mam nadzieję, że to bardziej specyfika toru. Wierzę, że wykorzystamy jednak ten weekend. Zagłębimy się w dane, spojrzymy na kilka rzeczy i zobaczymy, co się dzieje - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze