Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ricciardo pewny kontraktu

Daniel Ricciardo, pomimo krytyki ze strony kierownictwa McLarena, jest przekonany, że wypełni swój kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2023.

Daniel Ricciardo, McLaren

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Ricciardo dołączył do McLarena przed rozpoczęciem ubiegłorocznej kampanii. Choć to Australijczyk zapewnił ekipie z Woking jedyne zwycięstwo na przestrzeni kilku ostatnich lat, przez cały sezon pozostawał w cieniu Lando Norrisa i nie inaczej jest również obecnie.

Spekulacje na temat przyszłości Ricciardo nasiliły się po tym, jak Zak Brown, dyrektor generalny McLarena, pozwolił sobie na otwartą krytykę swojego kierowcy, przyznając, że Australijczyk nie spełnia oczekiwań.

Czytaj również:

Zapytany podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Monako o wypowiedź swojego przełożonego, Ricciardo przyznał, że przyjmuję krytykę i również chce spisywać się lepiej.

- To nie fałsz, to prawda - stwierdził Ricciardo. - Po pierwsze, nie traktuję tych komentarzy bardzo personalnie. Moja skóra jest opalona, piękna i gruba. Nikt nie jest dla mnie bardziej surowy niż ja sam.

- Nie chcę ścigać się w okolicach dziesiątego czy dwunastego miejsca. W przeszłości było trochę więcej okazji do testowania i przyzwyczajenia się do samochodu. Jednak teraz ciężko nad tym pracujemy. Zespół tego chce i ja tego chcę.

Obecna umowa Ricciardo wiąże go z McLarenem do końca sezonu 2023. Podczas weekendu w Hiszpanii 32-latek zadziwił wszystkich, mówiąc, iż latem rozpocznie rozmowy na temat swojej przyszłości. Poproszony w Monako o wyjaśnienie tej kwestii, odparł:

- Tak, to jasne. Mam kontrakt do końca 2023 roku. COVID trochę mnie „zakręcił”, więc pomyliłem lata.

W Barcelonie Ricciardo ruszał do rywalizacji z dziewiątego pola, jednak nie zdołał utrzymać się w punktach i zaliczył kolejny rozczarowujący występ. Po wyścigu przyznał, że samochód nie był w pełni sprawny, choć zespół nie ujawnił żadnych szczegółów.

- W zasadzie to znaleźliśmy pewien problem w samochodzie. Zostało to naprawione i wszystko jest gotowe na ten weekend. Powiedzmy, że to będzie taki nowy początek - zapewnił kierowca McLarena.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Debata męczy Hamiltona
Następny artykuł Leclerc na czele

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska