Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ricciardo zrobił za mało

Helmut Marko stwierdził, że Daniel Ricciardo zrobił w tym sezonie zbyt mało, aby zasłużyć na awans do Red Bull Racing.

Daniel Ricciardo, RB F1 Team

Daniel Ricciardo, RB F1 Team

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

W ostatnich tygodniach Sergio Perez wyraźnie obniżył formę i jego posada była poważnie zagrożona. Wielu spodziewało się, że Meksykanin po letniej przerwie nie wsiądzie już do RB20.

W trakcie narady po Grand Prix Belgii włodarze Red Bulla postanowili jednak zachować status quo w obu swoich ekipach. Oznacza to, że Perez utrzymał się w RBR, a Ricciardo w Racing Bulls.

Marko, tłumacząc powody takiej decyzji, przyznał, że Perez to dla RBR wciąż najlepsza opcja, zwłaszcza biorąc pod uwagę alternatywne rozwiązania. Jedną z alternatyw była promocja wspomnianego Ricciardo. Marko przyznał jednak, że australijski kierowca zrobił za mało, aby przekonać szefostwo do tej decyzji.

- Daniel został wsadzony do samochodu i gdyby był znacznie szybszy od Yukiego [Tsunody], mogliśmy go sprowadzić ponownie do Red Bull Racing – powiedział Marko w rozmowie z telewizją ESPN.

- Jednak on też miał swoje wzloty i upadki. Jak dotąd nie spełnił kryteriów, aby być kierowcą Red Bull Racing.

Czytaj również:

Ricciardo nie może być pewien także etatu w Racing Bulls. Możliwe, że jego miejsce zajmie Liam Lawson, wysoko ceniony junior, który miał już okazję sprawdzić się w F1, gdy w ubiegłym sezonie zastępował kontuzjowanego Ricciardo.

- Jasne stanowisko akcjonariuszy jest takie, że Racing Bulls powinno być juniorskim zespołem i taką drogą będzie podążać w przyszłości. Dla kogoś takiego jak Liam generalnie nie jest łatwo. Ale wskoczył do samochodu w trudnych okolicznościach i spisał się bardzo dobrze.

- Cenimy go wysoko i dostanie swoją szansę. Po prostu poczekajcie. We wrześniu będziecie mieć odpowiedzi.

Max Verstappen, Red Bull Racing, Sergio Perez, Red Bull Racing

Max Verstappen, Red Bull Racing, Sergio Perez, Red Bull Racing

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Marko odniósł się również do występów Pereza i nawet wykazał się pewną dozą zrozumienia dla problemów Meksykanina.

- Wierzymy, że możemy to odwrócić i będzie stabilniejszy. Bycie zespołowym partnerem Maxa Verstappena nie jest najfajniejszą rzeczą w Formule 1. Checo ma swoje zasługi, wygrywał wyścigi.

- Generalnie nie rozmawialiśmy tylko o kierowcach, ale i o tym, co możemy zrobić, żeby poprawić sytuację. Trzeba sprawić, aby samochód był łatwiejszy w prowadzeniu. Im jest trudniejszy, tym większą różnicę robi Max, ponieważ ma niesamowity talent. Jeśli szarpnie tyłem, Max nie odpuści, ale powie: „Tak, trochę jest nerwowy”. Natomiast Checo stwierdzi, że nie da się go opanować.

- Bycie obok Maxa to więc zupełnie inna historia. Musimy sprawić, żeby samochód łatwiej się prowadził, miał lepszy balans. Max też tego chce. A kontynuacja z Checo było najlepszym rozwiązaniem. Choć ma swoje wzloty i upadki.

Czytaj również:
Sergio Perez, Red Bull Racing, arrives at the track with Liam Lawson, Reserve Driver, Visa Cash App RB F1 Team

Sergio Perez, Red Bull Racing, arrives at the track with Liam Lawson, Reserve Driver, Visa Cash App RB F1 Team

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Krack: To będzie techniczny reset
Następny artykuł Rwanda dołącza do wyścigu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska