Robert Kubica: Poranek bez okrążeń oznacza problemy

W ramach zimowych przygotowań do sezonu 2022, Robert Kubica jako pierwszy sprawdził Alfę Romeo C42 na Circuit de Barcelona-Catalunya.

Niestety problemy techniczne z nowym bolidem sprawiły, że nie przejechał zbyt wielu kilometrów.

- Zazwyczaj, gdy nie pokonuje się wielu okrążeń, wynika to z problemów, których kilka dzisiaj mieliśmy. Chłopaki wykonali dobrą robotę, aby rozwiązać jeden z nich - powiedział Robert Kubica. - Jednak, gdy zaczęliśmy przejeżdżać kolejne okrążenia, odkryliśmy następny problem, który właściwie pojawił się już w warsztacie. Myśleliśmy, że jest to uporządkowane, lecz okazało się, że nie, więc niestety straciliśmy pół dnia.

- Trochę szkoda, ale przez dwa okrążenia miałem przedsmak tego co może być. Mam nadzieję, że po południu uda nam się pojeździć więcej z Valtterim - dodał.

Pytany o porównanie obecnego samochodu Formuły 1 do poprzedniej konstrukcji, odparł: - Nie miałem takiej możliwości. Można to poczuć wyłącznie wtedy, gdy jedzie się pełnym tempem. Wrażenie jednak nie było złe, gdy uporaliśmy się z usterką, która kosztowała nas cały poranek. Niestety na okrążeniu wyjazdowym pojawiła się kolejna. Starałem się pokonać jeszcze dwa kółka, aby znaleźć lepsze wyczucie, zwłaszcza że nie będę już siedział w tym samochodzie.

Poproszony o doprecyzowanie czy i ewentualnie kiedy znów pojawi się za kierownicą C42, odparł: - Cóż, myślę, że minie dużo czasu, zanim znów będę miał okazję poprowadzić ten samochód. Szkoda, ale tak już bywa.

Czytaj również: