Rosberg i Webber chwalą Hamiltona

- To okropne uczucie, gdy wiesz, w jak złej pozycji jesteś na torze. Wiedział, że nie zjedzie już do boksów, ale wygrał grand prix w bardzo skomplikowany sposób. Widzieliśmy, że nie miał przyczepności z przodu auta, zwłaszcza na zakrętach Loews, Rascasse i Portier. Dodatkowo, gdy masz za sobą kogoś takiego jak Max Verstappen, to nie jest łatwo. W połowie wyścigu dało się zauważyć, że zaczął wątpić, ale bardzo szybko wrócił do właściwej jazdy, której można się po nim spodziewać. Nawet przez chwilę nie myślałem o tym, czy wypadnie w barierę. Bardziej spodziewałem się, że całkowicie straci przyczepność albo coś się wydarzy po ataku Maxa. Nie spodziewałem się po nim niewymuszonego błędu - mówił Mark Webber, który wygrywał w Monako w 2010 i w 2012 roku.

Webber pochwalił także Maxa Verstappena, który próbował wyprzedzić Lewisa Hamiltona na szykanie znajdującej się za tunelem, a przez cały wyścig jechał tuż za Brytyjczykiem.

- Lewis był wyraźnie wolniejszy, ale nadal utrudniał jazdę Maxowi. W tunelu wykorzystywał moc silnika Mercedesa i to było kluczowe dla losów wyścigu. Max jednak spróbował. Jazda półtorej godziny tuż za kimś może namieszać ci w głowie. Potem zastanawiasz się, czy była jakaś możliwość na zyskanie pozycji. On spróbował i chcemy oglądać takie akcje - dodał.

- Lewis wykonał niesamowitą pracę. W kwalifikacjach nie był najszybszy, a mimo to wywalczył pole position, po czym zaliczył niesamowity wyścig. Zespół nieco pomieszał mu szyki, ale pojechał tak jak on potrafi. Doskonale sobie poradził z zaistniałą sytuacją - oceniał Rosberg, który wygrywał w Monako w latach 2013-2015.