Równe traktowanie w Alpine
Esteban Ocon przekazał, że zespół Alpine zapewnił go o równym traktowaniu z Fernando Alonso.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Po wyścigu w Imoli, w którym 39-letni Alonso został sklasyfikowany na dziesiątym miejscu, tuż za Estebanem Oconem, Hiszpan przyznał, że wciąż nabiera tempa po dwóch latach rozłąki z Formułą 1.
- W Bahrajnie nie czułem się pewnie w samochodzie, tu też nie i podobnie będzie w Portimao - mówił Alonso po GP Emilii-Romanii. - Nie można osiągnąć stu procent swoich możliwości z dnia na dzień.
Francuz też nie ma za sobą łatwego początku sezonu. Natomiast zapewnia, że zarówno go, jak i dwukrotnego mistrza świata F1 - Alonso, Alpine traktuje na równi.
- W naszym zespole jesteśmy traktowani tak samo, zarówno pod względem przygotowania bolidu, jak i wysłuchiwania naszych opinii - powiedział Ocon dla gazety Marca.
Nie ukrywa, że przypomniał o tym ekipie z Enstone od razu, gdy dowiedział się, że jego partnerem zespołowym zostanie Alonso.
- To był bardzo jasny warunek z mojej strony - przyznał. - Podkreśliłem, że chcę, aby moje opinie były tak samo traktowane, jak w przypadku Fernando.
Niedawno dyrektor generalny Renault - Luca de Meo, nazwał Alonso ojcem chrzestnym zespołu Alpine, w oparciu o reputację Hiszpana, jego doświadczenie i dotychczasowe sukcesy.
- Oczywiście wnosi wspaniałe doświadczenie, co jest zawsze bardzo korzystne - nie ukrywał Ocon. - Natomiast w temacie szczegółów dotyczących samochodu, wyrażamy się podobnie.
Szefostwo Alpine przyznaje, że są nieco w tyle w kontekście ich założeń na sezon 2021. Ocon potwierdza, że ekipa z Enstone ma dużo do zrobienia.
- Nie jesteśmy dokładnie tam, gdzie byśmy chcieli. Mimo to, jeśli chodzi o wynik w Imoli, zrobiliśmy krok naprzód. Zarówno Fernando, jak i ja, dobrze czuliśmy się w samochodzie - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Polecane video
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze