Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rozczarowanie siódmą pozycją to dobry znak

Daniel Ricciardo przyznał, że niedosyt po siódmym miejscu w Grand Prix Bahrajnu jest pozytywną oznaką.

Daniel Ricciardo, McLaren MCL35M

Daniel Ricciardo, McLaren MCL35M

Zak Mauger / Motorsport Images

Ricciardo po dwóch latach w Renault przeniósł się do McLarena. Australijczyk zastąpił w Woking Carlosa Sainza, który odszedł do Ferrari.

Pierwszy występ w barwach nowego zespołu Ricciardo zakończył na siódmej pozycji. 31- latek czuje niedosyt, choć wpływ na jego osiągi miała też kolizja z Pierre’em Gaslym. Cieszy się także ze sporej puli punktów, które McLaren wywiózł z Bahrajnu.

- Myślę, że cały weekend był pozytywny. Z punktu widzenia zespołu, bardzo solidna zdobycz punktowa - powiedział Ricciardo. - W zasadzie spodziewałem się, iż wyścig będzie najłatwiejszą sesją weekendu. Czułem, że na długim dystansie najwięcej się poprawię, ale prawdopodobnie było na odwrót. Więcej wyciągnąłem z kwalifikacji niż z wyścigu. Miałem problemy, by utrzymać tempo.

- Wydaje mi się, że gdybym dał z siebie więcej, tempo by się zwiększyło na jedno-dwa okrążenia, a następnie spadło. Miałem kłopoty z zadbaniem o opony. Prawdopodobnie nie uzyskałem jeszcze optymalnych ustawień.

- Jednak jeśli założymy, że siódme miejsce to zły wyścig, to naprawdę dobrze się spisywaliśmy. Chociaż Lando [Norris] był czwarty, więc mam trochę pracy domowej.

Pytany czy spodziewa się lepszych występów w kolejnych rundach, odpowiedział:

- Pewnie, że tak. Dużo lepszych. Mówię to oczywiście z uśmiechem. Przecież to nie tak, że przyjechaliśmy tu kompletnie nieprzygotowani. Trochę sam utrudniłem sobie życie [zmianą zespołu]. Poza tym, to chyba jedyny elitarny sport, w którym testowanie jest tak ograniczone. Trzeba trochę poczekać, aż sezon się rozkręci i nastąpi poprawa. A to nie przychodzi od razu.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kwestionowany powrót Alonso
Następny artykuł Vettel powinien zrobić rok przerwy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska