Rozczarowanie w Alfie
Żaden z samochodów Alfa Romeo Racing Orlen nie wyszedł z pierwszego segmentu sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Emilii-Romanii.
Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41
Mark Sutton / Motorsport Images
Po zrealizowaniu programu podczas piątkowych treningów zespół Alfy Romeo przeżył rozczarowującą sobotnią część wyścigowego weekendu w Imoli. Już trzeci trening, który Antonio Giovinazzi i Kimi Raikkonen zakończyli odpowiednio z osiemnastym i dziewiętnastym czasem, pokazał, że ekipie z Hinwil nie będzie łatwo.
Czarny scenariusz sprawdził się podczas czasówki. Choć do awansu nie zabrakło wiele, ostatecznie oba C41 zostały w Q1. Raikkonen ruszy do Grand Prix Emilii-Romanii z szesnastego pola. Pozycję dalej ustawi swoją Alfę Giovinazzi.
- Do pozycji dającej awans do Q2 zabrakło nam dziesiątej części sekundy, ale kiedy różnice są tak małe, tyle wystarczy by zakończyć [czasówkę] szybciej niż oczekiwałeś - powiedział Raikkonen. - Już od rana wiedzieliśmy, iż pojawią się problemy. Nic konkretnego się nie wydarzyło. Po prostu straciliśmy trochę wczorajszego tempa.
- Zdobycie jutro punktów będzie nie lada wyzwaniem. Wiele zależy od pogody i tego czy będzie padać, czy nie. Oceniając na podstawie piątku, wydaje się, że jesteśmy mocniejsi na długim dystansie, jednak wyprzedzanie tutaj nie jest łatwe.
Giovinazzi narzekał na zachowanie Nikity Mazepina. Rosjanin wyprzedził Włocha na początku okrążenia i popsuł mu finałową próbę w Q1.
- Rozczarowujące jest to, że nie miałem nawet szansy wykonać ostatniego okrążenia przez to, co się stało. Kierowcy zwykle szanują się na torze, ale dziś nie było o tym mowy. Mazepin nie zostawił odstępu do poprzedzającego samochodu i po prostu zniszczył moje okrążenie. Jeszcze z nim nie rozmawiałem, ale nie jest to zachowanie, którego od siebie oczekujemy.
- Szkoda. Tempo, które mieliśmy wczoraj w samochodzie było dobre i mogliśmy zdobyć dziś lepszy wynik. Zobaczymy, co uda się zrobić jutro, ale start z P17 nie jest najlepszy, ponieważ trudno tu wyprzedzać. Patrzymy jednak pozytywnie. W 2020 roku zdobyliśmy punkty ruszając z tyłu stawki, więc jeszcze się nie poddaliśmy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Polecane video
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze