Rozczarowany Tsunoda
Pomimo osiągnięcia najlepszego wyniku w Formule 1, Yuki Tsunoda wyjechał z Baku rozczarowany.
Yuki Tsunoda, AlphaTauri
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Tsunoda po udanym początku sezonu w Bahrajnie miał serię słabszych weekendów. Japończyk popełnił sporo błędów. Przed rundą w Azerbejdżanie poinformowano, że 21-letni kierowca przeniesie się do Włoch, by koncentrować się na F1 pod okiem Franza Tosta - szefa ekipy AlphaTauri.
Przeprowadzka dała pozytywny efekt, choć Tsunoda ponownie rozbił się w kwalifikacjach, tym razem w samej końcówce Q3, nieumyślnie pomagając Charlesowi Leclercowi w utrzymaniu drugiego z rzędu pole position. W wyścigu Tsunoda jechał pewnie i unikał bardzo ryzykownych manewrów. Po przygodach Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona miał szansę na piąte miejsce. Ostatecznie dojechał siódmy, wyprzedzony przez Lando Norrisa i Fernando Alonso.
I właśnie strata tych dwóch pozycji sprawiła, że Tsunoda po wyścigu był rozczarowany. Pytany czy cieszy się z udanego dnia, odpowiedział:
- Nie za bardzo. Jestem sfrustrowany. Do momentu czerwonej flagi byłem zadowolony ze swojego występu. Po restarcie straciłem jednak dwie pozycje. Zrobiłem, co mogłem, by zachować pozycję lub ją zyskać.
- Muszę przyjrzeć się na powtórkach i nauczyć, jak radzić sobie w takich sytuacjach. Teraz jestem naprawdę sfrustrowany tymi dwoma okrążeniami.
Sugestię, że po kilku słabszych wyścigach ponownie był w stanie walczyć w pierwszej dziesiątce, reprezentant AlphaTauri skwitował następująco:
- Tak jak powiedziałem. Do czerwonej flagi było dobrze. Stracone pozycje zaważyły na wszystkim. Jednak muszę pogratulować zespołowemu koledze [Pierre’owi Gasly’emu], ponieważ spisał się świetnie. Ja muszę ciężej pracować, zwłaszcza na pierwszych okrążeniach.
Franz Tost, szef AlphaTauri, nie miał do swojego podopiecznego dużych pretensji za kraksę w Q3. Dla Tsunody była to pierwsza wizyta na torze w Baku.
- Powiedziałbym, że wczorajsza [sobotnia] kraksa wywołała mieszane uczucia - kontynuował Tsunoda. - Próbowałem jak najmocniej i uderzyłem w ścianę. Nie żałuję. Samochód miał potencjał, aby startować z dobrej pozycji. Więc tak - w porównaniu z poprzednimi wyścigami był to dobry krok naprzód. Jednak muszę poskładać wszystkie rzeczy bardziej precyzyjnie, by osiągać lepsze wyniki - podsumował Yuki Tsunoda.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze