Różnice w prędkościach będą dyskutowane
Po incydencie z Grand Prix Hiszpanii, w który zamieszani byli Esteban Ocon i Kevin Magnussen, kierowcy przedyskutują kwestie prędkości podczas pokonywania „rozgrzewkowych” i „schładzających” okrążeń.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Ocon uderzył w ścianę w końcowych minutach ostatniego treningu na Circuit de Barcelona-Catalunya. Francuz między zakrętami numer 3 i 4 musiał uniknąć wolno jadącego Kevina Magnussena.
Duńczyk był na wolnym okrążeniu i chciał schłodzić opony, natomiast Ocon jechał dużo szybciej, aby z kolei dogrzać ogumienie po wizycie w alei serwisowej. Obaj kierowcy uznali zdarzenie za incydent wyścigowy. Podobnie uczynili również sędziowie.
W kwalifikacjach sytuacja wyglądała podobnie. Chłodzenie opon spowodowało, iż wiele samochodów tłoczyło się w ostatnim sektorze toru przed rozpoczęciem mierzonych okrążeń.
- Taka kolejka jest nie do przyjęcia - powiedział Ocon. - Jeśli ktoś dojechałby z prędkością wyścigową, byłoby niebezpiecznie. Gdy panuje taki upał, na okrążeniu schładzającym lub rozgrzewającym jesteśmy o minutę wolniejsi. To bardzo dużo.
- Musielibyśmy wprowadzić limit czasu. Przed rozpoczęciem ostatniego okrążenia praktycznie musiałem się zatrzymać. Dosłownie 0 km/h.
Romain Grosjean, dyrektor Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix, poinformował, że sprawa zostanie omówiona na najbliższej odprawie przed rundą w Belgii. Przyznał, iż takie różnice w prędkościach budzą obawy.
- Poruszyliśmy to podczas odprawy na Silverstone i wydaje mi się, iż ponownie to zrobimy - powiedział Grosjean. - Możemy jechać szybciej, ale wtedy nie zrobimy kolejnego mierzonego okrążenia. To kwestia bezpieczeństwa. Wcale nie czujemy się pewnie jadąc tak wolno.
- W niektórych miejscach lusterka są ledwo wystarczające. Jest komunikacja radiowa. Staramy się, jak możemy. Ale różnice w prędkościach są po prostu zbyt duże.
Grosjean wyjaśnił, że takie różnice w tempie związane są z temperaturą opon Pirelli.
- Na jednym okrążeniu musimy wytracić około 30 stopni. Oznacza to, że trzeba jechać tak wolno, jak się tylko da. Już kilka razy wspominaliśmy, iż pewnego dnia coś się wydarzy. Szczęśliwie dzisiaj prędkości nie były duże - zakończył Romain Grosjean.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze