Rozstanie z Mercedesem koniecznością
Martin Whitmarsh stwierdził, że w obliczu mistrzowskich ambicji Astona Martina rozstanie z Mercedesem było koniecznością.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Obecnie Aston Martin, a wcześniej Racing Point, korzysta z jednostek napędowych dostarczanych przez Mercedesa. Współpraca potrwa do końca sezonu 2025.
Później wejdą w życie nowe przepisy silnikowe i w środę ogłoszono, że Aston Martin będzie fabryczną ekipą Hondy, które obecnie napędza dominującego Red Bulla.
Zdaniem Withmarsha wybór Hondy to krok w stronę sukcesu: - Mercedes był i nadal jest świetnym partnerem.
- Chcą wygrywać, ale my też po to tu jesteśmy. I tu pojawia się pewna kolizja dwóch misji i dlatego podjęliśmy tę decyzję.
- Jeśli chcesz być numerem jeden, musisz pokonać także Mercedesa. A pokonanie tak mocnego przeciwnika, gdy częściowo od niego zależysz w zakresie własności intelektualnej, wyposażenia i komponentów, jest bardzo trudne.
Aston Martin jest rewelacją początku bieżącego sezonu. Whitmarsh podkreśla, że ambicje sięgają wyżej, ale na obecnej formie można już budować przyszłość.
- Udało nam się osiągnąć dobre wyniki z umiarkowanym budżetem, jednak teraz sytuacja się zmieniła. Chcemy wygrywać, a regulacje na 2026 rok wymagają nie tylko pełnej fizycznej integracji elementów, ale i poziomu operacyjnego.
- Nie da się wygrać bez pełnej współpracy i dlatego podjęliśmy tę decyzję. Cieszymy się, że mamy tak fantastycznego partnera, jakim jest Honda.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze