Russell chciał walczyć o punkty
Chaos pod koniec Grand Prix Brazylii nie pomógł Williamsowi w zdobyciu po raz drugi w sezonie miejsca w punktowanej dziesiątce.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
George Russell na Interlagos stracił niespełna dwie sekundy do swojego pierwszego punktu w F1.
Okres pierwszego samochodu bezpieczeństwa pozwolił Russellowi i Robertowi Kubicy na oddublowanie się. Późniejsza kolizja kierowców Ferrari przełożyła się na sprint w końcówce wyścigu.
Pomimo, że różnice czasowe między samochodami były znacznie mniejsze, a kilku kierowców odpadło z walki, Russell nie zdołał wbić się do czołowej dziesiątki. Linię mety minął jako trzynasty, a po karze dla Nico Hulkenberga został sklasyfikowany na dwunastej pozycji.
- Na początku to był długi samotny wyścig, a potem nagle wszystko zaczęło się od nowa – powiedział Russell, który był 1.668s za dziesiątym Daniiłem Kwiatem. (Przedzielił ich jeszcze Kevin Magnussen)
- Fajnie, że wreszcie włączyłem się do rywalizacji. Dawałem z siebie wszystko, spróbowałem kilku manewrów wyprzedzania, robiliśmy co mogliśmy, ale widocznie nie było nam to pisane. Zajęte miejsce stanowiło maksimum naszych możliwości - dodał.
Jedyny punkt dla Williamsa w tym roku zdobył Robert Kubica. Polak został sklasyfikowany na dziesiątym miejscu w Grand Prix Niemiec.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze