Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Formuła 1 GP Monako

Russell igrał z ogniem

George Russell stwierdził, że „przytulanie się” do barier na ulicach Monte Carlo to jak igranie z ogniem. Kierowca Mercedesa nie uszkodził samochodu i ruszy do Grand Prix Monako z szóstego pola.

George Russell, Mercedes W13

Ciasny tor wytyczony na ulicach Monte Carlo oraz okalające go bariery zwykle nie wybaczają nawet najmniejszego błędu. Russellowi się jednak „upiekło” - w trzecim segmencie kwalifikacji dotknął on bariery w lewym zakręcie rozpoczynającym szykanę za tunelem. Zawieszenie Mercedesa W13 przetrwało kontakt.

Sam kierowca był zaskoczony, że mógł kontynuować jazdę i ostatecznie ruszy do wyścigu z szóstej pozycji.

- Na moim najszybszym okrążeniu uderzyłem w ścianę po lewej stronie za tunelem - powiedział Russell. - Co niesamowite, widać nawet jak wygina się wahacz, ale jakimś cudem udało się utrzymać to w całości.

- Ukończyłem okrążenie i wszystko wygląda w porządku. Prawdopodobnie będziemy musieli to dokładnie sprawdzić. Gdy dotkniesz bariery i wyjdziesz z tego cało, to trochę jak igranie z ogniem. Myślisz sobie: „Wow, naprawdę nie wiem, jak kto się udało”.

Pytany o to czy mógł zostawić większy margines we wspomnianym miejscu, Russell odparł: - Wydłużyłoby to czas okrążenia, więc to trochę „ryzyk-fizyk”. Jeśli zostawisz margines, stracisz czas. To jeden z czternastu zakrętów.

Mercedes, wciąż trapiony problemami z samochodem, nie spodziewał się wiele po rywalizacji w Monako. Dlatego Russell nie tryska euforią na myśl o szóstym polu startowym.

- P6 to nie wynik, który można świętować. Jednak jeśli spojrzeć obiektywnie, nie było powodów, dla których moglibyśmy być wyżej. Naprawdę mamy problemy z osiągami samochodu. To bardzo trudny weekend.

- W Barcelonie naszymi mocnymi stronami były prędkość maksymalna oraz szybkie zakręty. Nic z tego nie ma w Monako. Sądzę więc, że mogę być zadowolony z okrążenia. Oczywiście, pojawiła się czerwona flaga, ale chyba byłem 0,4 s przed Lewisem Hamiltonem i Fernando Alonso. To obiecujące.

Czytaj również:

Ustawienie na starcie:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Pirelli przewiduje ciekawe strategie
Następny artykuł Start GP Monako opóźniony

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska