Russell łatwiej radzi sobie z problemami Williamsa
Kierowca Williamsa - George Russell uważa, że łatwiej radzi sobie z problemami zespołu, ponieważ sam nie miał „perfekcyjnej kariery” w drodze do startów w Formule 1.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Russell, aktualny mistrz Formuły 2, pośród licznych problemów Brytyjskiej ekipy, w czterech dotychczasowych grand prix spisywał się lepiej od partnera zespołowego - Roberta Kubicy, zarówno w kwalifikacjach, jak i wyścigach. Należy jednak wziąć pod uwagę, że FW42 Polaka jest bardziej kłopotliwym bolidem. Jednak obydwaj i tak są daleko za resztą stawki.
Zapytany przez motorsport.com, czy jego własne doświadczenia zawodowe pomagają mu w lepszym radzeniu sobie z obecną sytuacją Williamsa, Russell odparł: - Tak. Jak wiecie, to nie jest mój pierwszy, trudny rok. Sądzę, że kiedy masz idealną ścieżkę kariery, to w chwili, w której natrafiasz na trudności, nie radzisz sobie z nimi. Ja miałem wiele niełatwych momentów. Teraz korzystam z tego doświadczenia.
Russell, wspierany przez Mercedesa, trafił do Formuły 1 po zdobyciu tytułów, kolejno w GP3 i F2. Sukcesy były poprzedzone mniej chwalebnymi latami, kiedy w europejskiej F3 nie włączył się do walki o tytuł. Przytacza to jako czas budowania charakteru, również, jeśli chodzi o ostatni rok spędzony w kartingu.
- Mój ostatni sezon spędzony w kartingu był bardzo trudny. Przeszedłem do Birel ART, wtedy sobie nie radzili. To była sytuacja, w której nie było przegranych. Gdybym zwyciężył, spotkałbym się z wysokimi ocenami. Przegrywając, ludzie obwinialiby sprzęt. Budowałem wtedy swój charakter, tak jak w Formule 3, w której moje dwa sezony były dalekie od doskonałych. Jednak dzięki temu stałem się takim kierowcą, jakim jestem dzisiaj.
Podczas, gdy Russell mierzy się tylko z Kubicą, choć bezpośrednie porównanie utrudniają spore różnice w ich samochodach, Brytyjczyk liczy, że jego reputacja rośnie, dzięki świetnym występom innych debiutantów w F1.
Charles Leclerc w swoim drugim sezonie, pierwszym z Ferrari, debiutujący Alex Albon (Toro Rosso), czy Lando Norris (McLaren), zrobili już dobre wrażenie na początku sezonu. Wszyscy odnosili sukcesy w juniorskich seriach.
- Sądzę, że poziom debiutantów w dzisiejszych czasach jest niezwykle wysoki. Oczywiście w tym trudnym dla mnie okresie, przyglądając się temu, co robią, nie powiedziałbym, że napełnia to mnie dumą, ale generalnie wyglądają bardzo dobrze.
- Oczywiście my wszyscy [Russell, Norris i Albon] ścigaliśmy się w takich samych samochodach w Formule 2 w zeszłym roku, więc jeśli dobrze sobie radzą, to działa również na moją korzyść - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze