Russell ma łatwiej

Jenson Button stwierdził, że George Russell łatwiej znosi aktualne problemy Mercedesa, ponieważ w swojej karierze nie miał jeszcze okazji do seryjnych zwycięstw.

George Russell, Mercedes-AMG, on the grid

Russell dołączył do Mercedesa po trzech sezonach spędzonych w Williamsie. Jeszcze w ubiegłym roku wydawało się, że to dla młodego kierowcy wymarzony zespół. Jednak mistrzowie świata wśród konstruktorów znacznie poniżej oczekiwań zaczęli obecną kampanię.

Mercedes W13 nie daje aktualnie szans na zwycięstwa i jego kierowcy walczą głównie o przodownictwo w tzw. środku stawki. Wizyty na podium zawdzięczają przede wszystkim problemom u rywali.

Ku zaskoczeniu obserwatorów z dwójki kierowców Mercedesa lepiej radzi sobie Russell, który obecnie ma w tabeli 23 punkty przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Wydaje się również, iż to młodszy z duetu pod względem mentalnym łatwiej znosi problemy trapiące utytułowany zespół.

Zdaniem Buttona przyczyna tkwi w historii kariery obu kierowców.

- George’owi jest łatwiej, ponieważ nie wygrywał do tej pory seryjnie - powiedział Button na antenie Sky Sports. - Dla niego Mercedes to nadal krok naprzód w porównaniu do zeszłego roku. Może więc być trochę bardziej zrelaksowany.

- Finiszuje również przed swoim zespołowym partnerem, choć Lewis miał w Miami pecha z wyjazdem samochodu bezpieczeństwa.

Większość problemów Mercedesa związana jest ze zjawiskiem tzw. podskakiwania, które w mniejszym lub większym stopniu trapi każdy z samochodów obecnej stawki.

- Powodem, dla którego Mercedes ma aż takie problemy, jest podskakiwanie również w szybkich zakrętach - wyjaśnił Button. - Prędkość na prostej jest w porządku, ale kierowcy nie czują się komfortowo.

- W wolnych zakrętach Mercedes jest bardzo dobry, więc potencjał tam z pewnością jest.

Mercedes zapowiedział, że Grand Prix Hiszpanii będzie dla nich niezwykle ważne w kontekście uzyskania kluczowych odpowiedzi na temat tegorocznej konstrukcji. Pierwszy trening ruszy w piątek o godzinie 14.

Czytaj również:

Polecane video:

akcje
komentarze

Honda sponsorem wyścigu

Irytacja Verstappena to nie problem

Zaprenumeruj