Russell marzy o zwycięstwach

Russell zadebiutował w Formule 1 w sezonie 2019. Ubiegły rok był w wykonaniu Williamsa fatalny. Obecnie ekipie z Grove wiedzie się o wiele lepiej. Mimo że ani Anglik, ani drugi kierowca zespołu - Nicholas Latifi - nie zdobyli jeszcze punktu, FW43 pozwala włączyć się do walki w dolnych rejonach stawki.

Przyszłość 22-latka przez „chwilę” stała pod znakiem zapytania. Sugerowano, że nowi właściciele - Dorilton Capital - wymienią Russella na kierowcę, który przyniesie ze sobą możnego sponsora. Nieco ponad tydzień temu ogłoszono jednak, że Anglik pozostanie w Grove na trzeci sezon.

Celem na 2021 rok jest zdobywanie punktów, częstsza walka z bezpośrednimi rywalami oraz zbliżenie się do środka stawki.

- Pozostajemy realistami. Wcześniej naprawdę byliśmy daleko w tyle - powiedział Russell w rozmowie z serwisem GPFans. - W zasadzie to jestem naprawdę zaskoczony postępem, jaki wykonaliśmy i tym, jak udaje nam się walczyć z Alfą [Romeo] i Haasem.

- Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie przybliżymy się do środka stawki, a może nawet uda nam się w nim walczyć.

Mimo że obecna forma Williamsa nie pozwala myśleć o czołowych lokatach, Russell nie porzuca marzeń o zwycięstwach. Niewykluczone, że sezonie 2022 trafi do upragnionego Mercedesa.

- Będąc kierowcą wyścigowym, trudno obrać konkretną pozycję za swój cel. Ja dążę po prostu do nieustannej poprawy i chcę dawać z siebie wszystko. Pragnę być najlepszy.

- Chcę w przyszłości walczyć o zwycięstwa i mistrzostwa. Wiem, że tylko ciągłe doskonalenie da mi taką szansę.