Russell nie ma konfliktu z Hamiltonem
George Russell zaprzeczył ostatnim plotkom i zapewnił, że ma dobre relacje z Lewisem Hamiltonem.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Lewis Hamilton opuścił zeszłoroczne Grand Prix Sakhiru z powodu pozytywnego wyniku testu na Covid-19. W zaistniałych okolicznościach Mercedes ściągnął na zastępstwo z Williamsa swojego juniora - George’a Russella.
Russell zaprezentował się bardzo dobrze za kierownicą bolidu ekipy z Brackley. W kwalifikacjach był drugi i miał szanse na zwycięstwo w wyścigu. Na drodze do triumfu stanął jednak błąd zespołu podczas pit stopu oraz przebita opona w końcówce rywalizacji.
Powyższe wyniki sprawiły, że jest jeszcze mocniej przypisywany do przyszłego składu Mercedesa w miejsce Hamiltona lub Bottasa, których kontrakty wygasają po sezonie 2021.
Szef Mercedesa - Toto Wolff niedawno został zapytany o plotkę, że rzekomo od tamtego czasu Hamilton i Russell nie rozmawiają ze sobą. Austriak zapewnił wówczas, że nie ma wiedzy o jakimkolwiek konflikcie.
Russell przed Grand Prix Emilii Romanii przekazał, że wszystko zostało źle odebrane i zinterpretowane.
- Pytanie powinno brzmieć, czy rozmawialiśmy z Lewisem po Bahrajnie - powiedział Russell. - Nie, nie rozmawialiśmy, ponieważ nie prowadzimy takich dyskusji po wyścigach.
- Rywalizujemy ze sobą. Natomiast kiedy spotkamy się na padoku, zawsze porozmawiamy. Już miało to miejsce w tym sezonie. Tak jest od 2019 roku, tak było też w zeszłym sezonie, po GP Bahrajnu - podkreślił. - Moje relacje z Lewisem są takie same jak w przypadku innych kierowców. Wszystko jest w porządku. Nie ma między nami żadnej urazy ani problemów.
Russell ma kontrakt z Williamsem do końca obecnego sezonu. Natomiast Mercedes zawsze podkreślał w kontekście przyszłego roku, że priorytet w negocjacjach stanowią dla niego obecni kierowcy.
Russell pytany, czy ma plan B, gdyby nie nadeszło wezwanie od Mercedesa odparł: - Nawet o tym nie myślałem.
- Wierzą we mnie, a ja wierzę w nich przekazał Brytyjczyk . - Odkąd znalazłem się pod skrzydłami Mercedesa w 2016 roku, wszystko było jasne. Wykonując odpowiednią pracę na torze, nadchodził moment na kolejne kroki naprzód, tak było z awansem z GP3 do Formuły 2, a potem do Formuły 1. W 2018 roku podpisałem trzyletni kontakt. Poczekajmy i zobaczymy co będzie dalej - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze