Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Russell nie może prowokować Hamiltona

George Russell nie powinien zbytnio naciskać na Lewisa Hamiltona w Mercedesie. Taką opinią podzielił się Damon Hill.

George Russell, Mercedes W10 Mule

George Russell, Mercedes W10 Mule

Mark Sutton / Motorsport Images

George Russell po trzech latach startów w Formule 1 w ekipie Williamsa, szykuje się do rozpoczęcia pierwszego sezonu w Mercedesie. 23-latek w zespole zajmie miejsce Valtteriego Bottasa, zostając partnerem Lewisa Hamiltona. Nie ma wątpliwości, że nie będzie chciał grać drugich skrzypiec w ekipie z Brackley.

Mistrz świata z 1996 roku, Damon Hill, wyraził opinię, że Russell nie może stawiać siebie pod zbyt dużą presją, ani rozpalać złych emocji u Hamiltona, przyniosłoby to bowiem efekt przeciwny, do zamierzonego. Spodziewa się, że młody Brytyjczyk mógłby nawet liczyć na pomoc ze strony swojego utytułowanego kolegi, jeśli wszystko dobrze rozegra.

- Sądzę, że wspaniale będzie to oglądać - powiedział Hill dla Express Sport. - Jestem przekonany, że Lewis będzie chciał pomóc George’owi. Nie widzę w tym nic złego.

- Lewis zdaje sobie sprawę, że jego czas, jaki pozostał mu w tym sporcie, jest krótszy niż w przypadku George’a. Jeśli więc zajdzie taka potrzeba, możliwe, że będzie go wspierał - kontynuował.

- Sądzę, że wszystko zależy od podejścia, jakie obierze George. Rzeczywiście, w takiej sytuacji można by pomyśleć: „Oto on, mój główny rywal i zdecydowanie muszę go pokonać”. Nie sądzę jednak, aby to była najmądrzejsza rzecz do zrobienia jeżdżąc u boku Lewisa. Właśnie dlatego nie mogę doczekać się przyszłego roku. Jestem tak samo podekscytowany, jak każdy inny, chcąc zobaczyć, co się wydarzy - dodał.

Czytaj również:

Hill nie jest jedyną osobą, która radzi Russellowi, jak połączyć siły z siedmiokrotnym mistrzem świata.

Poglądy rodaka podziela Jenson Button, który współpracował z Russellem, jako doradca Williamsa.

- Nie może wywierać na siebie presji. Niewłaściwym będzie nastawienie typu „wsiądę do samochodu i już pierwszego dnia będę szybszy od Lewisa” - przekazał Button. - Musi działać planowo, w przeciwnym razie strzeli sobie w stopę. Nie należy być zbyt pewnym siebie u boku Lewisa.

Button został pierwszym kierowcą w historii F1, który pokonał Hamiltona w tym samym zespole, gdy obaj jeździli dla McLarena w 2011 roku.

Czytaj również:

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zachwyty nad składem Ferrari
Następny artykuł Przezwyciężone problemy Alpine

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska