Russell nie wie, co jest możliwe
Najlepszy w podsumowaniu piątkowych treningów przed Grand Prix Japonii, George Russell nie wie, co może być realnym celem Mercedesa podczas weekendu na torze Suzuka.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Russell najlepiej spisał się w drugim treningu przed Grand Prix Japonii i w podsumowaniu piątkowych zajęć znalazł się na szczycie tabeli wyników, tuż przed swoim zespołowym kolegą - Lewisem Hamiltonem.
Oba treningi rozegrano na mokrej nawierzchni. Ta zaczęła przesychać dopiero pod koniec FP2. Prognozy pogody zwiastują suche kwalifikacje i niewielkie szanse na deszczowy wyścig, więc bardzo prawdopodobne, że dzisiejsze wyniki nie odzwierciedlają układu sił w dalszej części weekendu.
- Zapewne nie było to zbyt reprezentatywne na dalszą część weekendu - zaznaczył Russell. - Jednak to z pewnością dobra nauka na przyszłość. Jest szansa, że w niedzielę będzie mokro. Jeśli chodzi o jutro, wygląda na to, że będzie sucho.
- Niezależnie od wszystkiego, miło jest kończyć dzień na szczycie tabeli wyników. Na pewno poprawiliśmy się względem FP1, ponieważ wcześniej byliśmy na samym dole. Nie najgorsze popołudnie.
Pytany, o co może walczyć Mercedes w sobotniej czasówce, Russell nie umiał jasno określić celu.
- Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, ponieważ jutro ma być sucho. Wydaje mi się, że jak zwykle powalczymy o pozycję w czołowej szóstce. Mam nadzieję, że pojawi się szansa na coś lepszego.
- Jednak szczerze, naprawdę nie wiem. Musimy poczekać na FP3. To dla wszystkich będzie kluczowa sesja. Spróbuję powalczyć o wysoką pozycję.
Podobną opinią podzielił się Hamilton: - Nie mam bladego pojęcia. Wyobrażam sobie, że jeśli przeschnie, Ferrari i Red Bulle będą szybkie. Ale naprawdę nie wiem. Mam nadzieję, że będziemy szybcy. Zresztą taką mam wiarę w każdy weekend.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze