Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Russell od amatora do mistrza deszczu

Dzięki udanej modyfikacji ustawień samochodu, George Russell zmienił się z „amatora” w „mistrza deszczu”. Do takiej opinii skłonił się po treningach przed Grand Prix Węgier.

George Russell, Williams Racing FW42

George Russell, Williams Racing FW42

Andrew Hone / Motorsport Images

Russell podkreślił, że zarówno on, jak i jego partner z Williamsa - Robert Kubica, mieli naprawdę dużo kłopotów w deszczowym Grand Prix Niemiec. Jednak podczas drugiego treningu na Węgrzech, który odbył się głównie na mokrej nawierzchni, poczuli dużą zmianę w prowadzeniu się bolidów.

Brytyjczyk uważa, że jeździł teraz o jakieś 2,5 sekundy szybciej i miał zupełnie inne odczucia za kierownicą samochodu, sprawdzając zmienione ustawienia w porównaniu do tych z Niemiec.

Zapytany przez motorsport.com, dlaczego aż tak był zadowolony z różnicy osiągach, odparł: - To tylko ogólna przyczepność. Zacząłem się czuć jak mistrz deszczu, a nie amator, porównując te ustawienia.

- Niezależnie od producenta opon, zawsze jest ciężko doprowadzić deszczowe ogumienie do właściwego zakresu pracy - kontynuował. - Porównaliśmy natomiast ustawienia i między nimi było jakieś 2,5 sekundy różnicy. To nie są małe liczby. W zeszłym tygodniu popełniliśmy błąd i mam nadzieję, że w przyszłości to uda się naprawić.

- Nie powiedziałbym, że rozwiązaliśmy te problemy, ale po prostu zrozumieliśmy gdzie popełniliśmy błąd w zeszłym tygodniu - wyjaśnił.

W odniesieniu do slicków i jazdy na suchej nawierzchni, powiedział: - Uzyskanie właściwego zakresu pracy opon jest trudne. Kiedy to się już uda, wyczucie samochodu jest znacznie lepsze i możemy wykorzystać więcej z jego osiągów.

W pierwszym treningu Russell zostawił za sobą Lance’a Strolla, a w drugim Lando Norrisa. Pomimo to nie sądzi, aby włączył się do walki w środku stawki.

- Nie jestem co do tego przekonany. To był trudny dzień dla wszystkich, choć dla nas akurat dość dobry. Nie możemy jednak powiedzieć, że rozwiązaliśmy nasze wszystkie problemy. Strata do środka stawki była trochę mniejsza niż jak to się przedstawia w rzeczywistości. W każdym razie jestem dużo bardziej zadowolony z samochodu - podsumował .

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Gasly najszybszy przed deszczem
Następny artykuł Albon przyznaje się do błędu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska