Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Russell przesuwa granice

Komfortowa dziewiąta pozycja Williamsa w tegorocznych mistrzostwach Formuły 1 pozwola George’owi Russellowi na przekraczanie granic w ostatnich wyścigach.

George Russell, Williams FW43B, Lance Stroll, Aston Martin AMR21

George Russell, Williams FW43B, Lance Stroll, Aston Martin AMR21

Zak Mauger / Motorsport Images

Po drugim miejscu w Grand Prix Belgii, dzięki któremu Williams wyprzedził Alfę Romeo w klasyfikacji konstruktorów, Russell przyznał, że już nie obawia się podejmowania ryzyka w kontekście poszukiwania okazji do zdobywania kolejnych punktów.

Przewaga zespołu w punktacji dała większą pewność siebie kierowcy Williamsa, dzięki której może próbować różnych rzeczy podczas wyścigów, zwłaszcza na pierwszych okrążeniach.

Na starcie w Austin minionej niedzieli z ostatniego pola wskoczył na czternastą pozycję.

- Sądzę, że podczas pierwszych okrążeń nie jestem już pod tak dużą presją - uznał Russell. - Czuję się pewniej jeśli chodzi o atakowanie i tak też czynię. Awans z dwudziestego na czternaste miejsce stanowił mocny start w moim wykonaniu.

- Dzięki pozycji, którą zajmujemy w mistrzostwach, mamy mały bufor, który pozwala mi wyjechać na tor i naprawdę przesuwać granice - stwierdził. - Cieszę się z tego i nie jestem kierowcą, który popełnia wiele błędów. Oczywiście zdarzają się, jak podczas trzeciego treningu, czy w kwalifikacjach w Zandvoort.

- Chcę zobaczyć, czy dzięki takiemu podejściu w ostatnich wyścigach sezonu zyskam coś więcej - zaznaczył. - Z drugiej strony utwierdziłem się też w przekonaniu, że nie zawsze należy jechać na 110%, aby wyciągnąć maksimum możliwości z samochodu.

Czytaj również:

Russell zgodził się, że potwierdzony kontrakt z Mercedesem na sezon 2022, wzmocnił jeszcze bardziej jego wiarę w siebie.

- Spoczywa na mnie mniejsza presja. Jesteśmy w komfortowej sytuacji w klasyfikacji konstruktorów, a ja do tego mam już wszystko potwierdzone na przyszły rok. Moja sytuacja ustabilizowała się, a dzięki temu wyjeżdżając na tor próbuję nowych rzeczy bez obaw o popełnianie błędów, które mogą z tego wyniknąć - powiedział.

Circuit of the Americas niekorzystne dla Williamsa

W odniesieniu do minionego Grand Prix Stanów Zjednoczonych zgodził się, że nie był to weekend Williamsa.

- Generalnie mieliśmy problemy z uzyskaniem odpowiedniego tempa. Odczucia były dziwne. Asfalt nie zapewniał najlepszej przyczepności i wielu kierowców ślizgało się.

- Ruszałem z ostatniego pola, dobrze wystartowałem i znalazłem się na czternastej pozycji. Potem zostałem już na tym miejscu, nic nie zyskałem i nic nie straciłem. Nasi rywale z Alfy Romeo też nie zdobyli punktów.

- Siła docisku była naprawdę kluczowa w ten weekend. To jedna z tych rund podczas której bogaci się bogacili, a biedni biednieli. Wiemy, gdzie jesteśmy w kwestii docisku i nie jest to poziom czołówki - zakończył George Russell.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mercedes może wygrać pozostałe wyścigi
Następny artykuł To nie jest najtrudniejsza walka Hamiltona

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska