Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Russell „utknął” za Kubicą

George Russell ubolewa nad „dość frustrującym” dla niego Grand Prix Meksyku. Uważa, że podczas niedzielnego wyścigu na dość długo „utknął” za kolegą zespołowym - Robertem Kubicą.

Robert Kubica, Williams FW42, leads George Russell, Williams Racing FW42

Robert Kubica, Williams FW42, leads George Russell, Williams Racing FW42

Mark Sutton / Motorsport Images

Do wyścigu na Autódromo Hermanos Rodríguez Russell ruszał z dziewiętnastego pola, a Kubica z ostatniego.

Po starcie Kubica wskoczył przed Russella i Romaina Grosjeana. Jechał za Kevinem Magnussenem.

Na dwudziestym okrążeniu Williams ściągnął Polaka na pit stop, a dwa kółka później Russella. Brytyjczyk powrócił na tor tuż przed Kubicą. Podążał jednak na nieco zimniejszych oponach, przytarł też lewy przód co wykorzystał Robert.

W końcówce wyścigu Russell zbliżał się do Kubicy, a na dziewięć okrążeń przed metą Polak musiał znów zaliczyć pit stop ze względu na powoli schodzące powietrze z lewej przedniej opony.

Russell ostatecznie ukończył rywalizację na szesnastej pozycji.

- To było frustrujące - mówił Russell. - W pierwszych trzech zakrętach byłem we właściwym miejscu, we właściwym czasie, zyskując sporo pozycji. Jednak potem, w trzech kolejnych, poszło już źle i straciłem je wszystkie, plus jedną na rzecz Roberta.

- Przez prawie cały wyścig utknąłem za Robertem, który, jak sądzę, pod koniec miał jakiś problem. Kiedy już znalazłem się w czystym powietrzu, miałem naprawdę mocne tempo. Jestem pewien, że po starcie zdołałbym utrzymać swoją pozycję przed Magnussenem i Giovinazzim

Chociaż nie jest zwolennikiem poleceń zespołowych uważa, że Williams powinien je rozważyć.

- Musimy o tym porozmawiać. Oczywiście gdybym to ja podążał z przodu, nie oczekiwałbym zamiany pozycji, ponieważ każdy ma swój wyścig.

- Jednak mogliśmy finiszować o wiele wyżej, gdyby się na to zdecydowano. W takiej sytuacji są pewne plusy i minusy dla nas obydwóch. Musimy poszukać rozwiązania, które sprawi, że wszyscy będą zadowoleni - podsumował.

Czytaj również:

George Russell, Williams Racing

George Russell, Williams Racing

Photo by: Jerry Andre / Motorsport Images

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Brawn: Meksyk pokazał, że rewolucja jest potrzebna
Następny artykuł Renault chce unikać chaotycznych weekendów

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska