Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Russell zamieni Williamsa tylko na Mercedesa

Przewodnim tematem wokół zespołu Williamsa są poprawki przygotowane na Grand Prix Niemiec, choć kierowca brytyjskiej ekipy George Russell spodziewa się, że nadal będą najwolniejsi.

George Russell, Williams Racing

George Russell, Williams Racing

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Zespół pokłada jednak duże nadzieje w przygotowanych elementach, które przywieźli na jedenastą rundę tegorocznych mistrzostw.

Debiutujący w tym roku w Formule 1 Brytyjczyk zajmuje przedostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu 2019. We wszystkich dotychczasowych kwalifikacjach i wyścigach spisywał się lepiej od partnera zespołowego - Roberta Kubicy. To jednak nie jest do końca właściwe porównanie, ponieważ w wielu przypadkach kierowcy Williamsa nie dysponowali takimi samymi samochodami, wbrew zapewnieniom zespołu, że tak nie jest.

Russell jest też protegowanym Mercedesa. Przed Grand Prix Niemiec odniósł się do swoich kwestii kontraktowych.

- Jedynym powodem dla mnie do opuszczenia Williamsa, będzie zaproszenie na następny rok do Mercedesa - powiedział Russell. - Jednak teraz jestem całkowicie wierny Williamsowi. Oczywiście jeśli będzie szansa na przejście do Mercedesa, to fantastycznie.

- To dla mnie świetna sytuacja, że jestem częścią Mercedesa. Jeśli uznają, że jestem gotowy to wiem, że moja szansa może nadejść.

- Jednak teraz jestem w pełni skupiony na obecnych zadaniach. Wszystko, czym się zajmujemy zmierza w kierunku budowy przyszłorocznego samochodu, aby był na znacznie lepszym poziomie niż aktualny - dodał.

Russell pomimo bardzo trudnego debiutu w F1 cały czas zachowuje pozytywny nastrój. Pytany, jak to robi, odparł: - Cieszę się z tego wyzwania. Nie tylko na torze, ale także poza nim, próbując pokierować zespołem we właściwym kierunku, starając się zostać jego liderem.

- Kiedy w fabryce siedemset osób słucha każdego twojego słowa, wywiera to dość dużą presję na kierowcy, aby upewnić się, że wszystkie przekazywane im informacje są poprawne. Cieszę się, że jestem tą osobą wraz z Robertem, że jesteśmy liderami i mam nadzieję, że pomagamy odmienić tę ekipę.

- Zespół zawsze szanuje to co mam do powiedzenia na temat samochodu, niezależnie od tego w jaki sposób. To zaufanie działa w obie strony. Są bardzo dobre relacje między mną, inżynierami oraz projektantami. Wiem, że osiągi na torze pomagają w budowaniu pewności siebie, ale to nie stanowi problemu.

- Wiedziałem, czego mogę się spodziewać po F1. Chciałbym, aby więcej ludzi zrozumiało, że praca kierowcy to coś więcej niż tylko jak najszybsza jazda. Nauczyłem się o tym w ciągu ostatnich dwóch lat pracując z Mercedesem i widząc jak Lewis [Hamilton] integruje się z zespołem. Nie można po prostu ot tak, przyjechać w piątek na tor, nie wkładając żadnego wysiłku w pracę, oczekując że zespół będzie ze wszystkim gotowy. Istotne są przejrzyste relacje oraz upewnienie się, że wszyscy rozumieją słowo w słowo, o co dokładnie każdemu chodzi.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Techniczne nowinki Mercedesa
Następny artykuł Mercedes liczy na deszcz

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska