Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ruszyły przygotowania do GP Austrii

Nadal nic nie jest potwierdzone, ale ruszyły przygotowania do Grand Prix Austrii, które może rozpocząć tegoroczny sezon Formuły 1.

Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10, Pole Sitter Charles Leclerc, Ferrari SF90 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB15 driving into Parc Ferme

Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10, Pole Sitter Charles Leclerc, Ferrari SF90 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB15 driving into Parc Ferme

Steven Tee / Motorsport Images

Możliwy początek mistrzostw Formuły 1 2020 z podwójnym wyścigiem w Spielbergu w dniach 5 i 12 lipca nabiera kształtów.

Przygotowania do zawodów na Red Bull Ringu już się rozpoczęły. Poinformowała o tym austriacka gazeta Kleine Zeitung . Według lokalnego medium czterystu pracowników toru, służb bezpieczeństwa i okolicznych hoteli oraz firm gastronomicznych, przetestowano pod kątem COVID-19, a nawet przeprowadzono badania krwi.

Włodarze toru w Spielberg oficjalnie nie komentuje tego procesu. Patrząc z zewnątrz, mogą to być jednak wstępne przygotowania do GP Austrii.

Gazeta sugeruje też, że Austria rozważa nawet wpuszczenie kibiców na tor. Każdy, kto kupiłby bilet, otrzymałby również test na koronawirusa. Jeśli dana osoba udowodni, że nie jest zakażona, zostanie wpuszczona na trybuny. Pojawia się jednak pytanie, jak bardzo realny jest to plan, są to bowiem jedynie rozważania prasy.

Promotorem wyścigu jest Red Bull, który wyraził pozytywną opinię w kontekście zorganizowania wyścigu, a nawet dwóch. Dobre sygnały napływają też od lokalnych polityków ze Styrii i rządu federalnego Austrii.

- Oczywiście popieram pomysł Formuły 1 na Red Bull Ringu w Styrii w tym roku. Nie możemy tracić pozytywnego nastawienia mimo kryzysu wywołanego koronawirusem - powiedział gubernator Styrii, Hermann Schützenhöfer.

Nawet jeśli publiczność jest wykluczona, potrzebnych jest około 1500 osób do zorganizowania grand prix, w tym wyścigów serii towarzyszących. Gdyby tylko jeden z pracowników, np. ekipy telewizyjnej, został zainfekowany koronawirusem, ciężko byłoby pokazać te zawody.

Jeśli ze wszystkich krajów, małe państwo, jak Austria, wraz ze swoją narodową firmą Red Bull, zorganizuje bezpiecznie światowe wydarzenie - rundę Formuły 1, byłby to projekt, który przyniósłby międzynarodową sławę wszystkim w to zaangażowanym stronom, w tym również politykom.

Pomijając kwestie zdrowotne, otwarcie sezonu w Spielbergu byłoby wyjątkową szansą dla regionu turystycznego. Zdjęcia z pierwszej dużej międzynarodowej imprezy sportowej obiegłyby cały świat.

Dlatego Schützenhöfer mówi: - Jesteśmy wdzięczni za wysiłki Dietricha Mateschitza w jego rodzinnej Styrii. Cudownie byłoby rozesłać zdjęcia z ekscytującego grand prix, a także z powiatu Murtal, przynajmniej za pośrednictwem telewizji .

Czytaj również:

Podwójne Grand Prix Austrii, co najbardziej prawdopodobne, odbyłoby się bez kibiców, gości ani mediów, a każdy zespół zredukowałyby liczbę personelu do 45 pracowników. Stosowanie masek może być również obowiązkowe.

- Społeczność Formuły 1 boi się infekcji i chce się jak najbardziej izolować. To dobre, ponieważ lokalna społeczność również obawia się zarażenia. Wszyscy się boją, dlatego będą bardzo ostrożni. Formuła 2, Formuła 3 i Porsche Supercup również powinny być częścią tego wydarzenia. To przesłanie dla sportu - przekazał dr Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu, również zaangażowany w organizację GP Austrii. - Nie wiem, czy telewizja pokaże to co będzie działo się w tle, możliwe, że nie ze względu na surowe przepisy, ale zamiast tego będziemy mogli nadać wyścigi serii towarzyszących. Postaramy się w jak największym stopniu zmniejszyć liczbę pracowników zespołów i dostawców.

- Oczywiście wszystko to można zrobić tylko zgodnie z austriackimi przepisami bezpieczeństwa. Będą one nadal obowiązywały w tym czasie. Ciężko pracujemy, aby wszystko szło w parze. Widzę, że szanse są spore - dodał.

Oczywiście, Liberty Media chce również maksymalnych gwarancji bezpieczeństwa, a przede wszystkim pragnie zapobiec powtórzeniu się fiaska takiego, jak w Australii, kiedy próbowali rozpocząć mistrzostwa, gdy pandemia była już rzeczywistością. Byli zmuszeni odwołać zawody po potwierdzeniu zakażenia jednego z pracowników McLarena, w następstwie czego zespół natychmiast zrezygnował z udziału w grand prix.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Bez dużych imprez sportowych w Holandii
Następny artykuł Magnussen nie czuł presji ojca

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska