Sainz myślał, że to koniec
Carlos Sainz sądził, że kwalifikacje zakończyły się dla niego, kiedy pod koniec Q1 silnik Ferrari nagle zgasł.
Carlos Sainz Jr., Ferrari SF21
Andy Hone / Motorsport Images
Ferrari nie najgorzej rozpoczęło pierwszy wyścigowy weekend 2021 roku. Oba SF21 nieźle spisywały się w treningach, a dobra forma została potwierdzona w kwalifikacjach. Scuderia w komplecie dotarła do Q3.
Chwilę grozy Sainz przeżył pod koniec pierwszego segmentu kwalifikacji. Gdy zapewnił sobie awans do Q2, na wyświetlaczu ujrzał komunikat „engine stop”, po czym silnik w SF21 wyłączył się na chwilę. Hiszpan dojechał do mechaników, ale obawiał się, iż udział w czasówce właśnie się dla niego zakończył.
- Jestem szczęśliwy, będąc tutaj [w Q3] - przyznał Sainz. - Przede wszystkim dlatego, że myślałem, iż po tej sytuacji, gdy cały samochód się wyłączył, to już koniec kwalifikacji.
- Mówiąc łagodnie, było to dość stresujące. Myślę, że zareagowaliśmy odpowiednio. Zebraliśmy się w całość po tym szoku.
Oba czerwone bolidy zaskoczyły w Q2, zajmując dwa pierwsze miejsca. Lepszy o 0,001 s był Sainz. Wyczynu nie udało się powtórzyć w decydującej części - Madrytczyk zakwalifikował się jako ósmy.
- Mieliśmy bardzo dobre Q2 - dodał w rozmowie z DAZN F1. - Jednak moje okrążenie w Q3 nie poszło wedle planu. Po prostu nie wiedziałem, jak wyciągnąć wszystko z samochodu. Mimo to, nie pozwolę, by to okrążenie z Q3 popsuło tak dobry dla mnie weekend. Jestem zadowolony z tego, jak się sprawy potoczyły.
Z kolei Leclerc w Q3 osiągnął czwarty wynik, niecałe 0,7 s za Maxem Verstappenem.
- Miałem trochę problemów z samochodem i chwilami „przesadzałem” - powiedział Leclerc. - Generalnie, nie jeździłem zbyt dobrze. Miałem wewnętrzne przekonanie, że stać mnie na dobre okrążenie, ale dopóki się go nie przejedzie, nie ma pewności. Nadeszły kwalifikacje i wyczucie się poprawiło. Od samego początku miałem dobre tempo i zdołałem poskładać to okrążenie w Q3, co mnie cieszy.
Wyścig rozpocznie się o godzinie 17 czasu polskiego.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze