Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Sainz o krok od kontraktu

Carlos Sainz jest o krok od porozumienia z Ferrari w sprawie nowego kontraktu w Formule 1.

Carlos Sainz Jr., Ferrari, 2nd position, Mattia Binotto, Team Principal, Ferrari, talk in Parc Ferme

Carlos Sainz Jr., Ferrari, 2nd position, Mattia Binotto, Team Principal, Ferrari, talk in Parc Ferme

Mark Sutton / Motorsport Images

Carlos Sainz pomógł ekipie z Maranello w sięgnięciu po dublet w otwierającym tegoroczne mistrzostwa GP Bahrajnu, finiszując za Charlesem Leclerkiem. Mimo dobrego wyniku Hiszpan był niezadowolony ze swojego wyścigu.

Przyznaje, że nie był w stanie wydobyć takich osiągów z nowego F1-75, co jego partner. Nie ma wyjaśnienia, dlaczego napotkał na zaistniałe problemy.

Tymczasem po zimowych rozmowach z Ferrari wydaje się, że przyszłość 27-latka w Scuderii po sezonie 2022 jest bezpieczna. Stajnia sugeruje, że nowa umowa jest już dopięta na ostatni guzik i wymaga tylko podpisania.

Zapytany po GP Bahrajnu o to, jak blisko jest przedłużenia kontraktu, Sainz odpowiedział: - Myślę, że jesteśmy blisko. Bardzo, bardzo blisko. Ekstremalnie blisko.

Dyrektor zespołu Mattia Binotto dodał: - Sądzę, że doszliśmy do porozumienia. Pozostaje tylko przełożyć je na papier.

Czytaj również:

Najtrudniejszy weekend

O ile długoterminowa przyszłość Sainza wydaje się być zapewniona, jego uwaga skupia się teraz na poprawie sytuacji w Ferrari.

W czasie gdy Leclerc znacznie lepiej dostosował się do wymagań tegorocznego samochodu, Hiszpan wyznał, że jego sytuacja jest najtrudniejsza, z jaką zetknął się od czasu dołączenia do włoskiej formacji.

- W pierwszym, drugim i trzecim treningu byłem bardzo daleko z tyłu, najdalej odkąd trafiłem do Ferrari i mimo dubletu nie jestem w pełni zadowolony z weekendu - wyjaśnił.

- Od czasu gdy zostałem kierowcą Ferrari, były to dla mnie najtrudniejsze zawody. To tylko pokazuje, że muszę się skupić, zrozumieć samochód i zastanowić się w jaki sposób Charles robi różnicę swoją jazdą, sposobem podejścia do pokonywania zakrętów czy w kontekście zarządzania oponami - dodał.

- Jeśli chcę walczyć o zwycięstwo, muszę się poprawić, dlatego w Dżuddzie postaram się postawić kilka kroków naprzód. Czy mogę poprawić się z weekendu na weekend? Myślę, że tak. Czy uda mi się całkowicie zmniejszyć deficyt? To bardzo dobre pytanie. Chciałbym, żeby tak było i będę ciężko pracował w tym aspekcie.

Czy Hiszpanowi się uda, pokaże to Grand Prix Arabii Saudyjskiej zaplanowane w terminie 25-27 marca.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Powrót Vettela wciąż niepewny
Następny artykuł Wewnętrzna walka miłym problemem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska