Sainz poradzi sobie wszędzie
Wiązany z Ferrari Carlos Sainz, nie wdaje się zbytnio w spekulacje o swojej przyszłości w F1. Jest jednak przekonany, że gdyby zmienił zespół, będzie wyróżniał się wszędzie, gdziekolwiek się pojawi.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
W ubiegłym roku Hiszpan przeszedł z Renault do McLarena. Jego występy w sezonie 2019 podobno przyciągnęły uwagę Ferrari.
Uważa się, że Scuderia umieścił Sainza na krótkiej liście kierowców, którzy mogliby zastąpić Sebastiana Vettela, gdyby czterokrotny mistrz świata zdecydował się opuścić Ferrari, a nawet F1, pod koniec tego roku.
Ferrari zaoferowało Vettelowi roczną umowę, ale mówi się, że Niemiec jest zainteresowany dłuższym kontraktem.
Jeśli Ferrari i Vettel nie dogadają się, Sainz w staraniach o współpracę z Włochami będzie musiał zmierzyć się Danielem Ricciardo i Antonio Giovinazzim.
McLaren natomiast chce zatrzymać Hiszpana wraz z kolegą - Lando Norrisem. Zespół podobno już przedstawił ofertę dla obu kierowców.
Sainz jednak nie podjął jeszcze decyzji.
Zapytany o swoje plany na przyszłość, Sainz powiedział dla gazety AS: - Nie dzieje się nic nowego, ponieważ Formuła 1 jest sparaliżowana, ale jestem pewien swoich umiejętności.
- W zeszłym roku zrobiłem bardzo ważny krok i jestem w stanie spisać się bardzo dobrze w McLarenie, Ferrari lub Mercedesie - dodał.
Oczywiście cały czas śledzi wiadomości napływające ze świata Formuły 1, w tym opcje, jak może potoczyć się kwestia sezonu 2020: - Odwołać cały rok? Wolałbym, aby tak się nie stało, ponieważ to będzie bardzo złe dla Formuły 1. Praca wielu osób jest zależna od sportów motorowych. Ludzie z McLarena są na przymusowych urlopach, ale to nie jest rozwiązanie średnio- lub długoterminowe. Nie wiem, jakie jest wyjście z tej sytuacji, ale należy go poszukać.
Podczas tej samej rozmowy, nadzieję jak najszybszego powrotu sportów motorowych do akcji wyraził zwycięzca Dakaru 2020, Carlos Sainz senior: - Miejmy nadzieję, że ten rok się tak nie skończy, jestem optymistą i chcę myśleć, że od lipca i sierpnia sporty motorowe, piłka nożna i inne dyscypliny wrócą do akcji.
58-latek, nie kryje obaw o konsekwencje pandemii koronawirusa dla gospodarki: - Oczywiste jest, że wpłynie to na wszystkich. Nie tylko sporty motorowe lub sport ogólnie, ale na całą gospodarkę, w tym przemysł motoryzacyjny. Chciałbym myśleć, że wydostaniemy się z tej sytuacji i zachęcam rząd do odwagi. Stosując odpowiednie środki bezpieczeństwa, abyśmy wyszli z tego uwięzienia, ponieważ z każdym kolejnym dniem, który spędzimy w ten sposób, będzie coraz trudniej wrócić do jakiejkolwiek działalności.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze