Sainz w Ferrari z sezonu 2018?
Carlos Sainz może powtórzyć program treningowy, jaki w ostatnim okresie miał Fernando Alonso.
Carlos Sainz Jr., McLaren
Steven Tee / Motorsport Images
W przyszłym roku zespoły Formuły 1 będą miały zaledwie trzy dni testów przedsezonowych, co budzi obawy kierowców zmieniających barwy po sezonie 2020. Mogą nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby przyzwyczaić się do nowego środowiska pracy.
Jednym z tych, którzy przejdą do nowej ekipy w 2021 roku, będzie Carlos Sainz. Hiszpan przenosi się z McLarena do Ferrari. Chce szybko zaaklimatyzować się w ekipie z Maranello. Mogą mu w tym pomóc testy za kierownicą ich bolidu w specyfikacji 2018.
Przepisy uniemożliwiają zespołom przeprowadzenie prywatnych testów z wykorzystaniem samochodów 2020 i 2019, za to można używać tych z przed dwóch lat.
Z takiej opcji skorzystał Fernando Alonso, który przygotowuje się do powrotu do F1. Od przyszłego roku Hiszpan będzie jeździł dla Alpine, obecnego Renault.
- Na razie moja odpowiedź brzmi: zobaczymy - powiedział Sainz. - Kiedy przejdę do Ferrari, pomyślimy, jak najlepiej podejść do pierwszego wyścigu. Testy w samochodzie z 2018 roku mogą być opcją.
- Teraz jednak pracuję dla McLarena i nie chcę być rozpraszany myślami o tym, co wydarzy się w przyszłości - kontynuował.
W odniesieniu do wspomnianych, krótkich testów przedsezonowych, dodał jeszcze: - Jak już mówiłem, półtora dnia w bolidzie F1, bardzo złożonym samochodzie, to za mało, aby przygotować się do sezonu F1.
- Należy zrozumieć niuanse maszyny mimo, że sporo pracujemy pod tym kątem w symulatorze. Trzeba poznać też załogę, więc półtora dnia to bardzo niewiele, za mało. Jednak jest, jak jest. Będziemy musieli się dostosować. Poszukamy sposobu na jak najlepsze przygotowanie się, w granicach, jakie wyznaczają przepisy - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze