Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Satysfakcja Sainza

Carlos Sainz przyznał, że ma o wiele większą satysfakcję z prowadzonych obecnie prac rozwojowych nad nowym bolidem McLarena, niż z „dziwnej” końcówki ubiegłego sezonu w barwach Renault, gdy wszyscy zdawali sobie sprawę, że Hiszpan odchodzi do konkurencji.

Carlos Sainz Jr., McLaren MCL34

Carlos Sainz Jr., McLaren MCL34

Zak Mauger / Motorsport Images

Sainz zbliża się do końca swojego pierwszego sezonu w McLarenie. Hiszpan posiada dwuletni kontrakt z bazującą w Woking ekipą. Pochodzący z Madrytu kierowca stracił posadę w Renault po zakończeniu rywalizacji w 2018 roku, a wcześniej bronił barw Toro Rosso. Wszystko to sprawia, że 25-latek po raz pierwszy w karierze będzie pełnił główną rolę w rozwoju kolejnej ewolucji samochodu.

Zapytany przez Motorsport.com o znaczenie procesu rozwojowego McLarena, biorąc pod uwagę, że cała wykonana praca może mu przynieść korzyści w przyszłym roku, Sainz odpowiedział:

- Prawdopodobnie właśnie to sprawiło, że druga połowa sezonu z Renault była dosyć dziwna. Nie mogłem się doczekać aż dołączę do McLarena na podstawie dwuletniej umowy. Mocno wierzę w to, że im dłużej kierowca jest w jednym zespole, tym szybciej może pojechać wystawianym przez niego samochodem.

- To zasada, którą można dostrzec w niemal każdej ekipie. Jest Max [Verstappen] w Red Bullu i z każdym rokiem staje się on silniejszy. Lewis [Hamilton] w Mercedesie również zyskiwał z każdym kolejnym sezonem. Checo [Sergio Perez] jest w Racing Point [wcześniej Force India] od dawna. Zna zespół bardzo dobrze i to pomaga podczas weekendów.

- Czekałem z niecierpliwością aż przeżyję to w McLarenie. Już pracujemy w symulatorze nad nowym samochodem, rozwijamy się w każdy kolejny weekend i przekazujemy fabryce pomysły na to, czego potrzebujemy w przyszłym sezonie.

- Mam nadzieję, że będzie to miało wpływ na nowy bolid i jego osiągi. W każdym razie rozwijanie samochodu wiele lat przez jednego kierowcę ma sens.

Sainz dołączył do McLarena po serii sezonów, podczas których brytyjska marka była mało konkurencyjna. Teraz jednak nastąpił zwrot i do Woking powędruje czwarte miejsce wśród konstruktorów. Hiszpan przyznał, że spodziewał się trudniejszego sezonu, ale wszelkie wysiłki McLarena podejmowane poza torem, a także niezła forma w czasie wyścigowych weekendów dodatkowo go napędzały.

- Miałem odpowiednią pewność siebie. Widząc tegoroczne podejście zespołu, mogłem skupić się na projekcie w dłuższej perspektywie czasu, a nie krótkoterminowej jak w Toro Rosso czy Renault. Pomogło mi to też przezwyciężyć trudniejsze chwile w sezonie. Byłem bardziej zrelaksowany, ponieważ nie było wielkiego pośpiechu, by natychmiast się wykazać.

- Oczywiście zawsze mam ochotę na dobry wynik, ale dzięki takiemu podejściu i naszej tegorocznej pracy, łatwiej było pogodzić się z gorszymi momentami - podsumował Carlos Sainz.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ricciardo nie martwi się presją
Następny artykuł Vandoorne: Alonso zawsze dostawał wszystko, czego chciał

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska