Schumacher ma jeszcze szansę
Gunther Steiner, szef Haas F1 Team, przyznał, że dwuletnia obecność Micka Schumachera w zespole może być argumentem za zatrzymaniem młodego Niemca na kolejny sezon.
W Haasie nadal nie zadecydowano, kto będzie zespołowym partnerem Kevina Magnussena w sezonie 2023. Na pewno nie zostanie nim Daniel Ricciardo, który w Japonii poinformował, że zabraknie go w przyszłorocznej stawce. Wśród kandydatur wymienia się m.in. Nico Hulkenberga i Antonio Giovinazziego.
Nie bez szans pozostaje obecny aktualnie w zespole Schumacher. Jeszcze w maju wydawało się, że zespół nie przedłuży umowy z 23-latkiem. Popełniał on bowiem sporo błędów, skutkujących poważnymi - i kosztownymi - wypadkami w Arabii Saudyjskiej i Monako.
Jednak w kolejnej fazie sezonu Schumacher ustabilizował formę. W trakcie pięciu ostatnich wyścigowych weekendów pokonywał w kwalifikacjach Magnussena aż trzykrotnie.
Pytany o szanse Schumachera na pozostanie w zespole, zwłaszcza w kontekście dwuletniego już doświadczenia, Steiner przyznał, iż młody Niemiec może mieć pod tym względem „przewagę własnego boiska”.
- Zdecydowanie! Jeśli pracujesz z kimś przez dwa lata, można to przekuć w jakąś przewagę - powiedział Steiner. - Ten, który już jest w zespole, zawsze ma korzyść. To przewaga własnego boiska.
- Jeśli możesz mieć kogoś, z kim pracujesz już dwa lata, to lepsze niż przyprowadzanie nowej osoby. Powtarzam zawsze, że tu nie ma czasu na naukę. Dlatego też, sprowadziliśmy Kevina. On tu już był. Co prawda miał roczną przerwę, ale znał wszystkich, a to zawsze jest zaleta.
Po poważnym wypadku w Monako Steiner zapowiedział, że dalsze takie występy Schumachera są niedopuszczalne. Pytany w Japonii o zwyżkę formy swojego kierowcy, Włoch odparł:
- Nie mogę zaprzeczyć, że nie uszkodził poważnie samochodu i zdobywał punkty. Rozwinął się. Jeśli nie zaliczasz progresu jako kierowca, nie zdobywasz punktów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.