Schumacher mógł przeszkodzić
W obozie Red Bulla obawiali się, że mający okrążenie straty Mick Schumacher, przeszkodzi Maxowi Verstappenowi w zwycięstwie w Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B
Zak Mauger / Motorsport Images
Verstappen i Red Bull obrali podczas wyścigu w Austin agresywną strategię, dużo wcześniej decydując się na zmianę ogumienia niż rywale z Mercedesa. Jasne było, że jeśli dojdzie do zaciętego pojedynku koło w koło, stanie się to dopiero w samej końcówce rywalizacji.
Nie było więc zaskoczeniem, że Lewis Hamilton zbliżył się do Verstappena i był tuż za tylnym skrzydłem Holendra na dwa okrążenia przed metą. Jednak mistrz świata nie był się w stanie zbliżyć na dystans DRS i wydawało się, że nic nie przeszkodzi liderowi RBR w odniesieniu zwycięstwa. Wtedy przed nim pojawił się Haas Micka Schumachera. Młody Niemiec, zamiast zjechać od razu i ułatwić dublowanie, wstrzymywał Verstappena niemal do ostatniego zakrętu toru.
Verstappen - a za nim Hamilton - w końcu minęli Haasa, a w przypadku Holendra udało się nawet skorzystać na niespodziewanej przeszkodzie. W miejscu detekcji RB16B znajdował się wystarczająco blisko VF-21 i chwilę później Verstappen mógł użyć DRS na prostej startowej podczas ucieczki przed Hamiltonem.
Ostatecznie Verstappen wjechał na metę 1,3 s przed Hamiltonem i w klasyfikacji sezonu ma teraz 12 punktów przewagi.
- Trudno w strategii uwzględnić tych z końca stawki - mówił Christian Horner, szef RBR. - Najpierw straciliśmy czas za Yukim [Tsunodą], a potem obecność Micka Schumachera sporo nas kosztowała na ostatnich okrążeniach. Sądziłem, że stracimy zwycięstwo, ponieważ trzymał Maxa przez cały ostatni sektor.
- Jednak szczęśliwie udało nam się uzyskać DRS na prostej startu/mety i Max miał chwilę oddechu w zakręcie numer 1. Mimo to z całą pewnością było trochę stresu w ekipie.
Horner pochwalił Verstappena za wyścig w Teksasie, podkreślając również umiejętność strategicznego myślenia u swojego kierowcy.
- Max wykonał fantastyczną pracę przy zarządzaniu degradacją i zachował opony na te pięć kluczowych okrążeń, kiedy Lewis miał największe szanse. Fenomenalny występ.
Do końca sezonu pozostało pięć wyścigów. Najbliższy za niespełna dwa tygodnie w Meksyku.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze