Schumacher nie trafi do Alfy Romeo
Günther Steiner zdementował doniesienia, że Haas F1 może stracić Micka Schumachera.
Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images
Według licznych doniesień, pomimo coraz bliższych relacji pomiędzy Haasem a Ferrari, słynna włoska marka może uznać Alfę Romeo Racing Orlen za lepsze miejsce dla Schumachera na zdobywanie doświadczenia w królowej sportów motorowych.
W rzeczywistości, zespół z Hinwil również ma bliskie powiązania z Ferrari. W środę ogłoszono wieloletnie przedłużenie umowy dotyczącej współpracy Saubera i Alfy Romeo.
Jeśli chodzi o przyszły skład zespołu, niepewne jest miejsce Kimiego Raikkonena.
- Wszyscy lubią Kimiego - powiedział gazecie Blick były kierowca F1 Marc Surer. - On wciąż ma jedną z największych grup kibiców. Jednak jego czas po prostu się skończył.
Chociaż para Schumacher-Antonio Giovinazzi w Alfie Romeo w przyszłym roku wydaje się możliwa, szef zespołu Frederic Vasseur w odniesieniu do decyzji o składzie stwierdził: - Nie spieszy nam się.
Według Steinera z Haasa, to wszystko to jednak tylko „plotki”.
-To jest Formuła 1, pamiętajcie - powiedział Steiner dla stacji RTL.
- W tej chwili wygląda na to, że w przyszłym roku będziemy mieli ten sam duet kierowców. Musimy jeszcze dopracować kilka szczegółów, ale wszystko inne jest jasne - dodał.
Szef Haas F1 uważa, że pozostanie w zespole jest najlepszym rozwiązaniem dla 22-letniego Schumachera.
- To ważne dla Micka, aby pozostał w tym samym zespole - upierał się Steiner. – To zapewni mu odrobinę stabilności. Zna już naszych ludzi, nasze procesy. Myślę też, że chc być częścią naszego zespołu.
Steiner jest zdania również, że Haas może nawiązać walkę z Alfą Romeo w przyszłym roku.
- Będziemy mieli lepszy samochód niż teraz - powiedział. - Jak dobry, jeszcze nie wiem. Ale jestem przekonany, że będzie niezły.
- W tej chwili nic nie wskazuje na to, że nie będziemy tak dobrzy lub lepsi od Alfy Romeo. Oczywiście jestem pewien, że oni też ciężko nad tym pracują - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze