Schumacher: Podobało mi się, że Verstappen zaryzykował
Były kierowca Formuły 1, obecnie ekspert niemieckiego Sky Sport - Ralf Schumacher, jest pod wrażeniem stylu jazdy, jaki prezentuje Max Verstappen.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B
Andy Hone / Motorsport Images
F1 przygotowuje się do wyjątkowego finału w nadchodzący weekend, Grand Prix Abu Zabi. W historii tego sportu w ostatnich pięćdziesięciu latach będzie to dopiero drugi raz, kiedy dwóch kierowców przystąpi do ostatniego wyścigu z takim samym dorobkiem punktowym.
Zarówno Max Verstappen, jak i Lewis Hamilton zdobyli do tej pory po 369,5 oczek w 21 rundach, choć to Holender jest liderem mistrzostw, ma bowiem na koncie dziewięć zwycięstw, a kierowca Mercedesa osiem.
W oparciu o liczne starcia i kontrowersje między tą dwójką, które miały miejsce w poprzedniej rundzie - Grand Prix Arabii Saudyjskiej, spodziewana jest twarda walka Verstappena i Hamiltona w nadchodzącym wyścigu na torze Yas Marina.
- Max z pewnością nie chciał, żeby Lewis uderzył w tył jego samochodu - uznał Ralf Schumacher w odniesieniu do wydarzeń z 38 okrążenia wyścigu w Dżuddzie, kiedy kierowca Red Bull Racing hamował, by oddać Hamiltonowi nieprzepisowo zyskaną pozycję. - Podoba mi się, że Verstappen nie boi się podejmować ryzyka. Trzeba jednak uważać, żeby nie przesadzić. Czasami balansuje się na granicy i należy podejść do tego bardziej rozważnie.
Chociaż Holender ma dopiero 24 lata, Schumacher twierdzi, że pokazuje duże doświadczenie mając świetny przegląd tego, co dzieje się w danej chwili w wyścigu: - W tym względzie Hamilton bardziej polega na zespole. Max natomiast jest niesamowity w tym kontekście, ale niestety zasiada w wolniejszym samochodzie.
- Ci dwaj zawodnicy zapewnili nam ekscytujący sezon do samego końca. Nie zamierzam zajmować konkretnego stanowiska, ale styl Verstappena jest mi bliższy. Wyraża swoje zdanie, uosabia kierowcę wyścigowego nowej ery, który potrafi bardzo szybko się uczyć. Max, podobnie jak Red Bull Racing, zasłużył na tytuł po długim oczekiwaniu na sukces - podsumował.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze