Ściganie nie stało się lepsze?
Dyrektor techniczny Mercedesa, Mike Elliot, nie jest przekonany, czy nowe przepisy Formuły 1 zapewniły znacznie lepsze ściganie i bliższą rywalizację.
Autor zdjęcia: FIA Pool
F1 przeszła zmianę przepisów technicznych na początku zeszłego roku. Zmiana koncepcji aerodynamicznej bolidów miała na celu umożliwienie kierowcom bliższego podążania za sobą, a tym samym ułatwienie wyprzedzania.
Jednak Mike Elliott z Mercedesa ma mieszane uczucia na temat zakresu poprawy sytuacji, po dominującym sezonie Red Bulla. Dyrektor techniczny zespołu z Brackley uważa, że błędem byłoby sądzić, że sytuacja radykalnie się zmieniła.
W rozmowie z Motorsport.com Elliott powiedział, że czuje, że nowe przepisy nie przyniosły tak dużego postępu, jak niektórzy oczekiwali.
- Osobiście nie byłem wielkim fanem nowych zasad. Zdecydowanie pozwoliły bolidom zbliżać się w zakrętach, ale nie jestem pewien, czy nie straciliśmy na prostych. Nie wydaje mi się, żebyśmy widzieli znacznie bliższe ściganie, po prostu dostaliśmy inny zestaw zasad - stwierdził Elliott.
Dyrektor techniczny Mercedesa powiedział, że z czysto inżynieryjnego punktu widzenia zespoły zajmowały się nowymi bolidami tak, jak w każdym innym roku. Chodziło o jak najlepsze wykorzystanie nałożonych ograniczeń.
- Ogólnie rzecz biorąc, to tylko zestaw przepisów i ograniczeń, z którymi próbujesz sobie poradzić. Starasz się wyprodukować najszybszy bolid, jaki możesz, i pod pewnymi względami nie ma dla nas większego znaczenia, jaki jest efekt. Rezultat jest taki, że jest to dla nas wyzwanie - powiedział Mike Elliott.
- Myślę, że ważniejsze jest to, czego chcą fani. Co jest potrzebne do tworzenia naprawdę dobrych wyścigów i jak możemy uzyskać bolidy, które to robią? Czy dzięki temu zrobiliśmy krok we właściwym kierunku? Może. Ale nie jestem pewien - uznał dyrektor techniczny Mercedesa.
Mike Elliot wierzył, że istnieją sposoby na stworzenie bolidów, które mogą podążać bliżej siebie w zakrętach, a następnie zyskać na strumieniu powietrza na prostych, ale wymagałoby to długoterminowego planowania.
F1 ocenia już możliwość wprowadzenia aktywnej aerodynamiki od 2026 roku, która zmieni ustawienia siły docisku dla zakrętów i prostych.
- Musielibyśmy mieć coś zupełnie innego niż to, co mamy w tej chwili. Zdecydowanie istnieją technologie, które mogą przynieść bolidy mogące podążać blisko siebie w zakrętach i nadal dawać korzyści w zakresie oporu na prostych. Formuła 1 i FIA pracują nad tym, jakie będą przepisy na 2026 rok. Mam nadzieję, że skończymy z czymś, co będzie dobrym krokiem w tym kierunku - podsumował Elliott.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze