Vettel wsiądzie do Williamsa

Przy okazji Grand Prix Wielkiej Brytanii, Sebastian Vettel wykona na torze Silverstone pokazowe przejazdy za kierownicą Williamsa FW14B.

Sebastian Vettel, Aston Martin

W tym roku obchodzona jest 30 rocznica zdobycia tytułu mistrza świata przez Nigela Mansella. W sezonie F1 1992 zdominowanym przez Williamsa, Brytyjczyk pokonał w drodze po końcowy sukces partnera zespołowego - Riccardo Patrese. Stajnia z Grove sięgnęła wtedy również po tytuł w klasyfikacji konstruktorów po zwycięstwie w dziesięciu z szesnastu grand prix.

Pierwsza część powyższych obchodów miała miejsce w miniony weekend podczas Goodwood Festiwal of Speed, kiedy to Mansell wykonywał przejazdy pokazowe za kierownicą historycznych bolidów Formuły 1.

Świętowanie odbędzie się również w tym tygodniu, podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Przed niedzielnym wyścigiem, Sebastian Vettel zaliczy dwa okrążenia w Williamsie FW14B, w jakim to Mansell zdobył mistrzostwo.

Czytaj również:

Vettel, znany z zamiłowania do historii Formuły 1, jest też zdecydowanym ekologiem, a zasiadanie w bolidzie napędzanym silnikiem dziesięciocylindrowym o pojemności trzech litrów, byłoby z pewnością sprzeczne z jego aktywnościami na rzecz ochrony środowiska.

- Zadałem sobie pytanie, czy można dobrze bawić się samochodem Formuły 1 i jednocześnie w jak najmniejszym stopniu zanieczyszczać środowisko. Biorąc pod uwagę, że nie chcieliśmy niczego zmieniać w silniku, czy moglibyśmy znaleźć paliwo, które zastąpiłoby to tradycyjne?

Vettel wszedł więc we współpracę z firmą P1 Fuels.

- Odpowiedź brzmi tak. Zostawiliśmy wszystko tak, jak było i użyjemy paliwa neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla. Jest to benzyna, które nie emituje żadnego CO2 do środowiska, jest w pełni zrównoważonym, neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla rozwiązaniem - przekazał Niemiec. - Dzięki tej przyszłościowej technologii jesteśmy w stanie utrzymać oldschoolową platformę przy życiu jak historyczny samochód wyścigowy i jeździć nim nie pozostawiając jakiegokolwiek śladu.

 
akcje
komentarze

Duże nadzieje Alpine

FIA odkłada zmianę przepisów

Zaprenumeruj