Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Sebastian Vettel: Zawiodłem

Sebastian Vettel ocenił swoje wyniki i błędy, które popełnił podczas współpracy ze Scuderią Ferrari. Przyznaje, że za kulisami dochodziło do zdarzeń, które nie powinny mieć miejsca.

Sebastian Vettel, Ferrari SF1000

Sebastian Vettel, Ferrari SF1000

Zak Mauger / Motorsport Images

Vettel opuści Ferrari po sezonie 2020, sześciu latach współpracy z włoską ekipą. Nie zdołał w tym czasie zdobyć mistrzostwa świata. Przyznał, że poniósł porażkę, ale nie żałuje okresu spędzonego w ekipie z Maranello.

- To prawda, że zawiodłem, ponieważ postawiłem sobie cel zdobycia mistrzostwa z Ferrari - powiedział Vettel w podcaście Beyond the Grid. - Zawiodłem. Nie udało mi się tego dokonać.

Vettel znalazł się w wysoce politycznym środowisku w Maranello. Zgadza się, że kilka rzeczy za kulisami mógł rozegrać inaczej.

- Są rzeczy, które powinienem zrobić lepiej, rzeczy, które należało zobaczyć wcześniej, walki, w które nie warto było się angażować - kontynuował. - Z drugiej strony, to wszystko co się wydarzyło, doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem teraz. Nie mówię o tym co działo się na torze, kiedy na przykład straciłem kontrolę nad samochodem na Hockenheim (w 2018 roku) w częściowo mokrych i częściowo suchych warunkach. Raczej o tym, co działo się poza torem. Jeśli mam być sprawiedliwy i surowy, to zawiodłem. Czy były ku temu powody? Prawdopodobnie tak, ale nie traktuję ich jako wymówki.

Przyznaje, że w pewne sytuacje nie powinien się angażować, ale nie wdaje się w szczegóły: - Być może pewne rozgrywki nie były warte walki. Jednak to leży w mojej naturze i zachowywałem się naturalnie. W niektórych momentach miałem rację. W każdym razie w ten sposób dojrzewasz, uczysz się i niczego nie żałuję. Cieszę się, że mogę pójść dalej.

Za niespełna trzy miesiące Vettel przywdzieje w F1 barwy Astona Martina i rozpocznie nowy okres swojej kariery. Wybór Niemca podzielił opinie na padoku. Jedni uznali to za szansę, inni za krok wstecz.

Co jednak przekonało Vettela do podjęcia tego wyzwania?

- Przede wszystkim widzę, że zespół rozwija się w wielu aspektach - wyjaśnił. - Trend jest pozytywny na licznych frontach. Była to ich mentalność, chęć zrobienia czegoś wyjątkowego i podoba mi się pomysł bycia częścią takiego projektu.

- Oczywiście Racing Point, które w przyszłości będzie Astonem Martinem, to zupełnie inna rzeczywistość niż Ferrari, ale będą szli naprzód i myślę, że będzie to niesamowita, pełna wyzwań podróż, do której mam nadzieję, że wiele wniosę - zakończył.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Renault wzywa F1 do zmian
Następny artykuł Rekord Kimiego Raikkonena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska