Vettel znów zawiedziony
Sebastian Vettel był zaskoczony brakiem tempa zespołu Aston Martin w kwalifikacjach do GP Wielkiej Brytanii.
W deszczowej czasówce na Silverstone Sebastian Vettel zajął dopiero osiemnaste miejsce, a jego kolega z zespołu Lance Stroll był dwudziesty.
Frustrujący wynik na domowym gruncie zanotowali dwa tygodnie po tym, jak Vettel i Stroll zajęli siedemnastą i osiemnastą lokatę w kwalifikacjach do GP Kanady.
Tam jednak okazało się, że zespół miał problemy z temperaturą opon po błędnym obliczeniu ciśnienia, co nie miało akurat miejsca na Silverstone.
Zamiast tego problemem był zwykły brak tempa na mokrej nawierzchni po ograniczonym czasie spędzonym na torze z najnowszym pakietem aktualizacji AMR22.
- Po prostu nie byliśmy wystarczająco szybcy - powiedział Vettel. - Traciliśmy dużo czasu na dystansie całego okrążenia. Zmagaliśmy się z balansem oraz podsterownością. To jednak nie był główny problem. Z jakiegoś powodu nie byliśmy w stanie wygenerować przyczepności, którą wydawało się, że powinniśmy mieć.
- Bolid nie skręcał i brakowało mu trakcji. Reagował z dużym opóźnieniem. Zbierając te wszystkie bolączki razem, nie było wspaniale - zaznaczył.
Vettel, który w Q1 zaliczył dodatkowy zjazd do alei serwisowej, aby zmienić kask ze względu na kłopoty z wizjerem powiedział, że ciężko dokonać oceny pakietu aktualizacji.
- Ciężko stwierdzić. W sobotę rano z bolidem było w porządku pod względem balansu. Tor Silverstone pozwala określić twoje miejsce w stawce, zobaczymy więc w niedzielę, jakie tempo zaprezentujemy w wyścigu. Nie sądzę, abyśmy mogli już dokładnie ocenić poprawki. Wciąż są pewne rzeczy, które musimy zrozumieć.
Odnośnie wyścigu dodał: - Musimy być realistami. Po prostu nie byliśmy do tej pory zbyt konkurencyjni w ten weekend. Ciężko będzie o punkty. Zobaczymy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.