Perez miał obawy
Sergio Perez zamienił pole position na zwycięstwo w GP Arabii Saudyjskiej, drugiej rundzie sezonu F1 2023.
The Safety Car Sergio Perez, Red Bull Racing RB19, Fernando Alonso, Aston Martin AMR23
Zak Mauger / Motorsport Images
Pomimo wygranej w Grand Prix Arabii Saudyjskiej, Sergio Perez wskazał, że wyścig był trudniejszy niż się spodziewał.
Meksykanin prowadził od czwartego okrążenia po uporaniu się z Fernando Alonso, który zdołał wskoczyć przed niego tuż po rozpoczęciu rywalizacji w Dżuddzie. Obawiał się jednak, że samochód bezpieczeństwa, który pojawił się po zatrzymaniu Lance’a Strolla na torze, pozbawi go szans na końcowy triumf.
- Było trudniej niż spodziewałem się. Samochód bezpieczeństwa prawie znów odebrał nam zwycięstwo w Dżuddzie. Na szczęście tym razem tak się nie stało - mówił Perez. - Ten tor był mi winien wygraną od zeszłego roku i w końcu po nią sięgnąłem.
Pochwalił swoją ekipę Red Bull Racing za pracę podczas weekendu w rozwiązaniu problemów mechanicznych, które trapiły oba RB19.
- Zespół wykonał fantastyczną robotę. Nie szczędzili wysiłków przez cały weekend. Mieliśmy bowiem trochę problemów mechanicznych, ale nasi ludzie dali z siebie wszystko, aby z tym uporać się. Naprawdę cieszę się z ich powodu, teraz czas świętować - dodał.
Meksykaninowi zmierzono lepszą reakcję w momencie startu, niż ruszającemu również z pierwszej linii Alonso, ale został ograny przez kierowcę Astona Martina już w pierwszym zakręcie.
- Musimy to poprawić. Zmieniliśmy nieco procedurę i myślę, że czeka nas trochę pracy w tym aspekcie, abyśmy w przyszłości mieli lepsze starty - przekazał.
Po zawodach w GP Arabii Saudyjskiej ustępuje o punkt prowadzącemu w mistrzostwach partnerowi - Maxowi Verstappenowi, drugiemu w dzisiejszym wyścigu.
- Będziemy cisnąć. Najważniejsze, że dziś byliśmy najszybsi. Jestem z tego bardzo zadowolony - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze