Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Seria koszmarów Bottasa

Trwa seria piątkowych koszmarów Valtteriego Bottasa. We wczorajszym, drugim treningu przed Grand Prix Hiszpanii, w jego Alfie Romeo doszło do awarii jednostki napędowej.

Valtteri Bottas, Alfa Romeo F1 Team, waits by a barrier

Valtteri Bottas, Alfa Romeo F1 Team, waits by a barrier

Steven Tee / Motorsport Images

Valtteri Bottas zaparkował C42 na poboczu toru już na początku drugiej sesji. Tym samym ograniczyło to mocno zbieranie danych o pakiecie poprawek, które Alfa Romeo F1 Team Orlen przygotowała na szóstą rundę obecnego sezonu.

Okazuje się, że doszło do awarii jednostki napędowej Ferrari, z której Fin korzystał od początku kampanii. Silnik już nie zostanie ponownie użyty. 

Wcześniej w Imoli miał miejsce pożar samochodu Bottasa w piątkowych kwalifikacjach, przez co musiał opuścić sobotni trening, ponieważ nie udało się naprawić bolidu na czas. Potem w Miami miał mocną kraksę w pierwszym treningu i nie było mowy o przystąpieniu do popołudniowej sesji.

Po zawodach na Florydzie szef ekipy z Hinwil - Frederic Vasseur podkreślał, że w Barcelonie potrzebują bezproblemowego weekendu, aby jak najlepiej sprawdzić oraz wykorzystać pakiet aktualizacji. To jednak nie udało się.

Strata cennego czasu na torze była więc dla Alfy dużym ciosem, tym bardziej, że drugi samochód był dzielony w piątek przez Roberta Kubicę i Guanyu Zhou, co utrudniało przepływ informacji zwrotnych.

- Niestety, wygląda to na pewien trend - powiedział Bottas, zapytany przez Motorsport.com o jego ciągłe niepowodzenia.

- Nasze piątki są trudne. Tym razem był to problem z silnikiem. Jedyne, co możemy zrobić, to patrzeć w przyszłość i starać się maksymalnie wykorzystać każdą sesję - kontynuował. - Nie jest to dla nas nic nowego. Jestem pewien, że nadal możemy mieć mocny weekend, ponieważ już na podstawie tego jednego okrążenia, które przejechałem w drugiej sesji, przyznam, że wyczucie bolidu było niezłe.

Czytaj również:

Vasseur podkreślił, że piątkowa awaria była podwójnym problemem dla zespołu.

- Doszło nawet do uszkodzenia nadwozia, więc czekało na nas trochę napraw - powiedział portalowi Motorsport.com o awarii jednostki napędowej. - Silnik był wykorzystywany od początku roku, więc mogło być gorzej, to nie katastrofa.

- W każdym razie szkoda. W pierwszej sesji tak naprawdę testowaliśmy wiele rzeczy i nie przejechaliśmy porządnych okrążeń, a w drugiej zaliczyliśmy tylko jedno.

- Na pewno nie był to łatwy początek weekendu, gdy jeden samochód jest podzielony między dwóch kierowców, a drugi nie przejechał kolejnej sesji. Generalnie nie ma dramatu i mam nadzieję, że od soboty będziemy mieli czysty weekend - dodał.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ferrari zmienia podwozie po awarii
Następny artykuł Hamilton: Z Mercedesem jest lepiej

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska