Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Silnik Mercedesa nie odstaje

Toto Wolff przekonuje, że rezygnacja Astona Martina z silników Mercedesa na rzecz jednostek napędowych Hondy nie wskazuje na słabość produktu niemieckiego producenta.

Lance Stroll, Aston Martin AMR23, Lewis Hamilton, Mercedes F1 W14

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Ekipa z Silverstone, znana wcześniej jako Force India, Racing Point, a obecnie występująca pod szyldem Aston Martin zaczęło korzystać z jednostek napędowych Mercedesa w 2009 roku. Niedawno zapowiedziano koniec współpracy. Wraz z początkiem sezonu 2026 i obowiązywania nowych regulacji silnikowych partnerem Astona Martina będzie Honda.

Zdaniem Wolffa o decyzji przesądziły korzyści wynikające z umowy z Hondą i fakt bycia ekipą fabryczną, a nie obawy o konkurencyjność produktu Mercedesa.

- Nie sądzę, aby ich przejście z bycia klientem Mercedesa do Hondy miało coś wspólnego konkretnie z jednostką napędową - stwierdził Wolff, pytany o sprawę przez Motorsport.com. - Uważam, że nasz silnik jest konkurencyjny, ale oni zawsze chcieli się uniezależnić i stać w pełni fabrycznym zespołem. I to właśnie teraz robią.

- Mają swoją własną umowę na dostawę jednostek napędowych na wyłączność. Mają też dostawcę paliwa, budują fabrykę, która zostanie otwarta w ciągu kilku miesięcy. Cele Lawrence’a Strolla nigdy nie są małe. Uważam, że jeśli chce się być konkurencyjnym i walczyć o mistrzostwo, właśnie takie kroki trzeba podjąć.

Czytaj również:

Wolffa spytano również o związek z Astonem Martinem wykraczający poza Formułę 1. Mercedes posiada 20 procent udziałów brytyjskiego producenta oraz dostarcza silnik i system rozrywki do nowej drogowej Lagondy.

- Jeśli chodzi o relacje dotyczące samochodów drogowych, jest to zupełnie inna platforma. Jako Mercedes dostarczamy „organy wewnętrzne”. To relacja biznesowa. Będziemy ją oczywiście kontynuować.

- Aston Martin to marka, z której można być dumnym, dlatego Mercedes nadal będzie jej partnerem.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Nie można karać Red Bulla
Następny artykuł F1 chce zainteresować najmłodszych

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska